Do poszukiwań utopionego w Sanie osiemnastolatka włączyli się nurkowie

Jak już informowaliśmy, do tragicznego zdarzenia doszło w piątkowe popołudnie w miejscowości Żabno. Tuż przed godz. 18, do oficera dyżurnego stalowowolskiej komendy dotarła informacja o utonięciu osiemnastoletniego mieszkańca tej miejscowości.

- Niezwłocznie w rejon zdarzenia udali się policjanci z Posterunku Policji w Radomyślu nad Sanem, przybyli także strażacy ze Stalowej Woli i Zaleszan z łódkami - poinformował nas rzecznik prasowy komendy policji Andrzej Walczyna.

Poszukiwania trwały do godziny 21.30 i zostały przerwane z uwagi na zapadający zmrok. Ciała młodego człowieka nie odnaleziono. Wznowione zostały dziś, z udziałem nurków.

Jak wstępnie ustalili policjanci, 18-latek brodził w wodzie sięgającej mu do łydek i gdy szedł w kierunku przeciwległego brzegu rzeki zniknął pod wodą. W miejscu, gdzie młody człowiek był widziany po raz ostatni jest niecka o szerokości około 15 metrów i głębokości około 5 metrów z bardzo szybkim nurtem rzeki.

Od początku roku na Podkarpaciu utonęło 14 osób (w tym trzy osoby podczas wypoczynku nad wodą).