Do solarium tylko z dowodem? Opalanie szkodzi zdrowiu

- Takie wnioski płyną z opinii wydanej przez prof. Macieja Krzakowskiego, krajowego konsultanta w dziadzienie onkologii. Żadnych wątpliwości, co do szkodliwości opalania w solarium, nie ma także krajowa konsultant w dziedzinie pediatrii, prof. Anna Dobrzańska - przyznaje Jan Bondar, rzecznik GIS w Warszawie.

Opinie obu ekspertów są jednoznaczne: wizyty w solarium zwiększają ryzyko rozwoju czerniaka. Jest ono tym większe, im wcześniej młody człowiek stanie się amatorem opalania pod lampami.

Sprawą zajmie się najpewniej Sejm

- Teraz będziemy myśleć, co zrobić, by ochronić przed wizytami w solarium osoby przed 16 rokiem życia - dodaje Jan Bondar.

Opinie, które są w posiadaniu GIS, powstały na prośbę Sejmu. Propozycje, by wstępu do solarium zakazać osobom niepełnoletnim, pojawiły się ze strony części parlamentarzystów jeszcze w 2009 r. Podobne rozwiązania wprowadzono np. w Niemczech.

- I bardzo dobrze - chwali dr Danuta Myłek, dermatolog i alergolog ze Stalowej Woli - U młodego człowieka szybciej dochodzi do uszkodzeń DNA skóry. Z wiekiem staje się ona bardziej odporna, dzięki gromadzonemu przez lata zapasowi melanocytów, czyli komórek barwnikowych skóry, pełniących rolę bariery ochronnej.

Groźny nowotwór

Na co zwracać uwagę?

Nie wszystkie pieprzyki, które mamy na skórze, są groźne. Niepokój powinny budzić te, które w lekarskim żargonie określa się mianem atypowych. Są to znamiona o nieregularnych granicach, nierówno wybarwione. Do lekarza należy zgłosić się także, gdy pieprzyk rośnie, ulega pogrubieniu, zmienia kolor, zaczyna swędzieć lub krwawić.

Czerniaka, jednego z najbardziej złośliwych nowotworów skóry lekarze wykrywają rocznie u ok. 120 mieszkańców Podkarpacia.

- To bardzo podstępny nowotwór. Nawet niewielka zmiana może dawać przerzuty na sąsiednie partie skóry, tworząc tzw. guzki satelickie - tłumaczy dr n. med. Jan Gawełko, szef Podkarpackiego Centrum Onkologii w Rzeszowie.

W leczeniu choroby niezwykle ważne jest jej jak najszybsze wykrycie. Szczególnie czujne powinny być osoby, które mają na skórze dużo znamion barwnikowych oraz amatorzy opalania na ciemny brąz. Także ci, których bliscy chorowali na nowotwory, zwłaszcza skóry.

- Byłoby dobrze, gdyby takie osoby raz w roku odwiedziły dermatologa. Dobry czas to schyłek lata, gdy za nami częstsze i dłuższe przebywanie na słońcu albo wizyty w solarium - dodaje doktor Gawełko.

Pieprzyk w powiększaniu

Podczas wizyty specjalista wykona badanie dermatoskopowe skóry. Polega ono na obejrzeniu w dużym powiększeniu podejrzanych znamion, np. pieprzyków. Znamiona budzące wątpliwości najlepiej od razu usunąć.

- Ważne jednak, by robił to chirurg, a nie np. kosmetyczka. W przypadku czerniaka opracowano szczegółowe zasady, w jaki sposób należy usuwać znamię położone w różnych miejscach na ciele. W zależności, czy jest ono zlokalizowane np. na plecach, ręce czy głowie, określono, jak głębokie powinno być nacięcie i jaki margines skóry wokół należy usunąć - tłumaczy specjalista.

Każde wycięte znamię rutyno poddaje się badaniu histopatologicznemu. Dzięki ocenie patologa, można ostatecznie potwierdzić lub wykluczyć chorobę.