Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dopiero po dogrywce Siarka Tarnobrzeg przegrała z Bruk-Betem Termalicą

Piotr Szpak
Mateusz Czyżycki zdobył wyrównującego gola i dał dobrą zmianę. Niestety, Siarka Tarnobrzeg odpadła z dalszej rywalizacji w Pucharze Polski.
Mateusz Czyżycki zdobył wyrównującego gola i dał dobrą zmianę. Niestety, Siarka Tarnobrzeg odpadła z dalszej rywalizacji w Pucharze Polski. Grzegorz Lipiec
We wtorkowym meczu 1/16 finału Pucharu Polski Siarka Tarnobrzeg przegrała z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza 1:4.

Siarka Tarnobrzeg - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 1:4 (0:1, 1:1) po dogrywce
Bramki:
0:1 Wladyslaw Gutkowskis 4, 1:1 Mateusz Czyżycki 89, 1:2 Bartosz Śpiączka z karnego 95, 1:3 Śpiączka 118, 1:4 Śpiączka 120.

Siarka: Dybowski – Księżniakiewicz, Kubowicz, Witasik - Grzesik, Stępień, Zaradny (72 Janeczko), Radulj (56 Ropski), Płatek (87 Czyżycki), Dawidowicz, - Broź.

Bruk-Bet Termalica: Mucha – Keckes, Fryc, Stefanik (27 Jovanović), Mikovic (100 Misiak) – Guba (61 Śpiączka), Gutkovskis, Słaby, Kupczak - Piątek, Putivtsev.

Żółte kartki: Ropski, Ksieżniakiewicz (S), Jovanović, Putivtsev (T).
Sędziował: Piotr Urban z Warszawy. Widzów: 2000.

Tylko cztery minuty trwały nadzieje tarnobrzeskich kibiców na uzyskanie korzystnego wyniku mecz z pierwszoligowcem. Termalica przyjechała do Tarnobrzega w najmocniejszym składzie i było to widoczne od pierwszych chwil. Nadzieja umiera jednak ostatnia i to się potwierdziło we wtorkowym spotkaniu.

Szybko, po składnej szybkiej akcji gości Łotysz Wladyslaw Gutkovskis umieścił piłkę w siatce bramki gospodarzy. Po kwadransie mogło być 0:2. Ale tym razem Gutkowskis zamiast do celu w sytuacji sam na sam z Karolem Dybowskim trafił w boczną siatkę.
Dziewięć minut przed przerwą gospodarze przeprowadzili składną akcję, ale strzał Konrada Zaradnego był zbyt słaby by za-skoczyć Muchę.

Mijała godzina gry kiedy Siarkowcy przeprowadzili ładną akcję, po której Michał Dawidowicz zagrał do Jana Grzesika, ale pozostali gracze gospodarzy nie nadążyli za kolegami.

Osiem minut przed końcem po Bełdzie defensywy tarnobrzeskiego zespołu w sytuacji sam na sama z Karolem Dybowskim znalazł się Bartosz Śpiączka, ale bramkarz Siarki pięknie obronił. Minutę przed końcem regulaminowego czasu gry Mateusz Czyżycki precyzyjnym strzał z dystansu doprowadził do wyrównania. Liczni kibice Siarki oszaleli z radości! Wcześniej arbiter główny spotkania na trybuny wysłał trenera gości Mariusza Rumaka.

Siarkowcy mogli wygrać ten mecz w regulaminowym czasie gry, bowiem w drugiej minucie doliczonego przez arbitra czasu gry Mateusz Broź spudłował w idealnej sytuacji posyłając piłkę obok słupka.

W piątej minucie dogrywki obrońca Siarki Jakub Księżniakiewicz zagrał piłkę ręką w polu karnym i arbiter podyktował karnego. Skutecznym jego wykonawcą był Bartosz Śpiączka. Ten sam zawodnik strzelił jeszcze gospodarzom dwa kolejne gole, obydwa w dwóch ostatnich minutach dogrywki. Wcześniej Kubowicz wybił w ostatniej minucie pierwszej części dogrywki piłkę z linii bramkowej.

Mimo wysokiej w sumie porażki piłkarzom Siarki należą się słowa uznania na walkę i doprowadzenie do dogrywki, co niestety miejscowych kosztowało mnóstwo sił.

Teraz przed tarnobrzeską drużyną dwa wyjazdowe spotkania o drugoligowe punkty, 12 sierpnia z Garbarnią Kraków i 19 sierpnia z Górniczym Klubem Sportowym Bełchatów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Dopiero po dogrywce Siarka Tarnobrzeg przegrała z Bruk-Betem Termalicą - Echo Dnia Podkarpackie

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24