Downar-Zapolski ma awansować z AZS-em

Jak informowaliśmy z AZS-em chcieli pracować nie tylko Polacy, także Litwin i Czech. Następcą Grzegorza Wiśniowskiego został ostatecznie szkoleniowiec polski, dość młody (rocznik 1967), ale utytułowany.

- Liczymy na doświadczenie trenera. Przedstawił przekonujący plan przygotowań, budowy zespołu, w sprawie pieniędzy też się szybko dogadaliśmy. Wkrótce podpiszemy kontrakt - mówi Wilhelm Woźniak, prezes AZS-u.

Downar-Zapolski ostatnio pracował z I-ligowymi Siamaszkami Piekary. Konkurencję AZS-u zna doskonale, co nie zmienia faktu, że stanie przed trudnym zadaniem, bo grupa drużyn aspirujących do awansu poszerzy się.

- Oprócz Solparku Pabianice i MUKS-u Poznań pojawią się spadkowicze z ekstraklasy - mówi Woźniak.
Andrzej Probola, były trener Resovii, zostanie szefem sztabu szkoleniowego klubu. Możliwe, że asystentem Downara-Zapolskiego zostanie Paweł Lenik, który pełnił tę funkcję u boku trenera Wiśniowskiego. Ten ostatni otrzymał propozycję pracy jako trener-koordynator grup młodzieżowych.

- Na razie na nią nie odpowiedział - stwierdza Woźniak.

W AZS-ie nie dojdzie do rewolucji kadrowej. Chęć kontynuowania gry w nim wyraziły dotychczasowe koszykarki. Możliwe jednak, że pracodawcę (na ekstraklasowego) zmieni Paulina Misiek, najlepiej punktująca i zbierająca naszej ekipy.

- Poprosiła o kilka dni na podjęcie decyzji - mówi szef AZS-u.
W drużynie pojawi się kilka nowych twarzy. Poszukiwane są głównie rozgrywająca i centerka.

- Są już pewne nazwiska na horyzoncie - zaznacza Woźniak. - Chcemy mieć po dwie wartościowe koszykarki na każdą pozycję.

Przygotowania do nowego sezonu AZS rozpocznie po koniec lipca. Planowany jest obóz dochodzeniowy i obóz poza Rzeszowem.

- Wybieramy się na rekonesans w Bieszczady w poszukiwaniu ośrodka szkoleniowego - mówi prezes AZS-u, zaznaczając, że budżet klubu będzie się kształtował na podobny poziomie, jak w poprzednim sezonie.

Możliwe jednak, że w szyldzie drużyny, obok firmy OPTeam, pojawi się drugi sponsor tytularny.