Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dożynki trafiły za kraty

Maciej Chłodnicki
Tomasz Wilczkiewicz
Czy ogólnopolskie dożynki odbędą się na Podkarpaciu? Nie wiadomo, bo… odpowiedzialny za to doradca prezydenta RP siedzi w więzieniu.

Może to i lepiej, bo okazało się, że dożynki mogą nas drogo kosztować.
Mimo powszechnej krytyki tego pomysłu, na bój o organizacje centralnych obchodów święta plonów wyruszyli niezależnie od siebie marszałek podkarpacki i prezydent Rzeszowa. Na odpowiedź z kancelarii prezydenta RP czekają już dwa tygodnie i zapewne przyjdzie im jeszcze długo poczekać.

Doradca milczy, bo go zamknęli

- O organizacji dożynek rozmawiałem z Arturem P, doradcą prezydenta. Umówiliśmy się, że za tydzień przyśle nam wstępną umowę z warunkami. Pismo nie docierało, więc próbowałem się z nim telefonicznie skontaktować. Nie odbierał telefonów. Z telewizji dowiedziałem się, że został zatrzymany - mówi Tadeusz Ferenc. Artura P. aresztowano na trzy miesiące. Jest podejrzany o handel narkotykami.

Kosztowna promocja

Promocja Rzeszowa i regionu poprzez dożynki jest nie tylko, zdaniem wielu ekspertów, niezbyt sensowna, ale i może być bardzo kosztowna. Okazuje się bowiem, że ich organizacja, to kolosalny wydatek. - Podczas rozmów padła kwota ok. 3 mln zł. Organizator musiałby wydać kilkaset tysięcy złotych. Powiedziałem, że takich pieniędzy z budżetu miasta nie wydam. Liczyłem na prywatnych sponsorów i na Ministerstwo Rolnictwa. W tym tygodniu chciałem pojechać na spotkanie z premierem Lepperem. No, ale wiadomo, co się stało - mówi Ferenc.

W Rzeszowie czy nie

Marszałek jest przekonany, że do organizacji dożynek na Podkarpaciu jednak dojdzie. - Mamy przecież zapewnienie ze strony prezydenta. Powstanie komitet organizacyjny, które będzie wizytował miejscowości, w których mogłyby się odbyć dożynki - mówi Zygmunt Cholewiński. W grę wchodzi m.in.: Boguchwała, Świlcza, Głogów Młp, Błażowa i Rzeszów.

Wiadomo na pewno, że jednym z warunków, które musi spełnić organizator jest zapewnienie miejsca na ok. 30 tys. miejsc. Takie ma tylko Rzeszów. Ponieważ jednak miastem rządzi prezydent kojarzony z SLD, co nie jest mile widziane w Warszawie, raczej dożynki trafią gdzie indziej. - To może dobrze, bo stolicy regionu bardziej potrzebny jest nowoczesny wizerunek, a nie dożynkowe wieńce - mówią fachowcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24