Dramat rozegrał się 4 kwietnia ub. roku, przed godziną 8 rano na ul. Tysiąclecia, w rejonie firmy Krosglass. 18-letnia licealistka jechała chodnikiem, na którym wyznaczona jest ścieżka rowerowa. W tym samym kierunku, ul. Tysiąclecia, jechał 31-latek z powiatu brzozowskiego, kierujący ciężarowym volvo z naczepą.
Do zdarzenia doszło, gdy kierowca tira skręcał w prawo, w drogę prowadzącą do zakładu, która przecinała się z trasą ścieżki.
Jakub R. nie ustąpił pierwszeństwa rowerzystce. Nastolatka nie zdołała zahamować, wjechała w ciężarówkę. Kierowca tira nie od razu zorientował się, że coś się stało. Jechał jeszcze przez chwilę w kierunku bramy firmy. Rower zaklinował się pod ciężarówką. Patrycja doznała ciężkich obrażeń, zginęła na miejscu.
Oskarżony Jakub R. tłumaczył przed sądem, że nie widział rowerzystki. Biegły, który na zlecenie prokuratury sporządził opinię uznał, że także 18-latka przyczyniła się do wypadku, bo również powinna obserwować drogę i zauważyć skręcającego tira. Miałaby wtedy szansę wyhamować przed przejazdem i uniknęłaby uderzenia w ciężarówkę.
Z takimi ustaleniami biegłego nie zgodzili się rodzice Patrycji, którzy w procesie występują jako oskarżyciele posiłkowi. Zamówili prywatną opinię innego eksperta, by wykazać, że ich córka nie przyczyniła się do wypadku, a wina leży wyłącznie po stronie kierowcy tira.
Sąd postanowił wezwać biegłego, by wyjaśnił kontrowersje i ustosunkował się do opinii prywatnej. Biegły, odpowiadając na szczegółowe pytania podczas rozprawy, podtrzymał swoje wnioski.
Według zapisu tachografu tir jechał z prędkością 51 km na godz., przed manewrem hamował i zmniejszył prędkość do 17 km na godz.
- Być może ta prędkość przy tym manewrze powinna być mniejsza - przyznał biegły. Jednak jego zdaniem nie prędkość, ale zachowanie kierowcy przed zdarzeniem miało kluczowe znaczenie. Kierowca pojazdu o znacznych gabarytach ma ograniczoną widoczność przy określonych manewrach. Dlatego powinien odpowiednio wcześniej się przygotować, zwiększyć uwagę. Zbliżając się do skrzyżowania ze ścieżką rowerową powinien patrzeć, co się dzieje.
- To, co istotne w tej sprawie, to fakt, że do końca nie dostrzegł uczestniczki ruchu drogowego - stwierdził biegły.
Jak szybko jechała rowerzystka: tego, zdaniem biegłego nie da się wyliczyć. Świadkowie określili, że poruszała się "żwawo".
- Dojeżdżając do przejazdu, powinna obserwować stan zajętości jezdni. To wynika z zasady zachowania ostrożności, zapisanej w kodeksie ruchu drogowego. Nawet jeśli miała pierwszeństwo, nie miała prawa jechać w ciemno - stwierdził biegły.
Jego zdaniem - powinna dostrzec tira z włączonym prawym kierunkowskazem i dostosować prędkość jazdy tak, by w krytycznej sytuacji móc się zatrzymać.
Czy miała prawo ufać, że kierowca tira ją widzi i ustąpi jej pierwszeństwa? To oceni sąd.
W trakcie rozprawy kilkukrotnie odtworzono zapis z kamery obrotowej, usytuowanej na budynku w pobliżu skrzyżowania. Chodziło o ustalenie krytycznego momentu i na tej podstawie prędkości pojazdów.
Biegły obejrzał nagranie, ale podtrzymał swoje zdanie: że najistotniejsza była kwestia braku obserwacji.
- Rowerzystka powinna upewnić się, czy ktoś nie zagraża jej wjechaniu na przejazd - powiedział.
- Kierowca tira nie dostrzegł rowerzystki w ogóle, a ona zauważyła ciężarówkę zbyt późno. Oboje zaniechali obserwacji - podkreślał biegły.
Sędzia prowadząca rozprawę nie zgodziła się na powołanie innego biegłego, o co wnioskowali rodzice. Na kolejnej rozprawie będą wygłoszone mowy końcowe.
ZOBACZ TEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- 19-letnia Emilia Dankwa odsłania brzuch i wygina śmiało ciało w cekinach i szpilkach
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc
- Marcin Miller chudnie w zastraszającym tempie. Lider Boysów to teraz niezłe ciacho!
- Rutkowski grozi, że nagra piosenkę z Wiśniewskim! Będzie nowe Ich Troje?!