Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dramat na ścieżce rowerowej w Krośnie. Kierowca tira nie widział rowerzystki, rowerzystka nie widziała tira

Ewa Gorczyca
Tomasz Jefimow
Ponad cztery godziny trwało przesłuchanie biegłego ds. ruchu drogowego, który przygotowywał opinię dotyczącą wypadku, w którym zginęła nastoletnia rowerzystka. Proces w tej sprawie toczy się w sądzie rejonowym w Krośnie. Rodzice ofiary nie zgadzają się z wnioskami biegłego.

Dramat rozegrał się 4 kwietnia ub. roku, przed godziną 8 rano na ul. Tysiąclecia, w rejonie firmy Krosglass. 18-letnia licealistka jechała chodnikiem, na którym wyznaczona jest ścieżka rowerowa. W tym samym kierunku, ul. Tysiąclecia, jechał 31-latek z powiatu brzozowskiego, kierujący ciężarowym volvo z naczepą.

Do zdarzenia doszło, gdy kierowca tira skręcał w prawo, w drogę prowadzącą do zakładu, która przecinała się z trasą ścieżki.

Jakub R. nie ustąpił pierwszeństwa rowerzystce. Nastolatka nie zdołała zahamować, wjechała w ciężarówkę. Kierowca tira nie od razu zorientował się, że coś się stało. Jechał jeszcze przez chwilę w kierunku bramy firmy. Rower zaklinował się pod ciężarówką. Patrycja doznała ciężkich obrażeń, zginęła na miejscu.

18-letnia rowerzystka zginęła pod kołami ciężarówki na ul. T...

Oskarżony Jakub R. tłumaczył przed sądem, że nie widział rowerzystki. Biegły, który na zlecenie prokuratury sporządził opinię uznał, że także 18-latka przyczyniła się do wypadku, bo również powinna obserwować drogę i zauważyć skręcającego tira. Miałaby wtedy szansę wyhamować przed przejazdem i uniknęłaby uderzenia w ciężarówkę.

Z takimi ustaleniami biegłego nie zgodzili się rodzice Patrycji, którzy w procesie występują jako oskarżyciele posiłkowi. Zamówili prywatną opinię innego eksperta, by wykazać, że ich córka nie przyczyniła się do wypadku, a wina leży wyłącznie po stronie kierowcy tira.

Dramat na ścieżce rowerowej w Krośnie. Kierowca tira nie widział rowerzystki, rowerzystka nie widziała tira
Tomasz Jefimow

Sąd postanowił wezwać biegłego, by wyjaśnił kontrowersje i ustosunkował się do opinii prywatnej. Biegły, odpowiadając na szczegółowe pytania podczas rozprawy, podtrzymał swoje wnioski.

Według zapisu tachografu tir jechał z prędkością 51 km na godz., przed manewrem hamował i zmniejszył prędkość do 17 km na godz.

- Być może ta prędkość przy tym manewrze powinna być mniejsza - przyznał biegły. Jednak jego zdaniem nie prędkość, ale zachowanie kierowcy przed zdarzeniem miało kluczowe znaczenie. Kierowca pojazdu o znacznych gabarytach ma ograniczoną widoczność przy określonych manewrach. Dlatego powinien odpowiednio wcześniej się przygotować, zwiększyć uwagę. Zbliżając się do skrzyżowania ze ścieżką rowerową powinien patrzeć, co się dzieje.

- To, co istotne w tej sprawie, to fakt, że do końca nie dostrzegł uczestniczki ruchu drogowego - stwierdził biegły.

Jak szybko jechała rowerzystka: tego, zdaniem biegłego nie da się wyliczyć. Świadkowie określili, że poruszała się "żwawo".

- Dojeżdżając do przejazdu, powinna obserwować stan zajętości jezdni. To wynika z zasady zachowania ostrożności, zapisanej w kodeksie ruchu drogowego. Nawet jeśli miała pierwszeństwo, nie miała prawa jechać w ciemno - stwierdził biegły.

Jego zdaniem - powinna dostrzec tira z włączonym prawym kierunkowskazem i dostosować prędkość jazdy tak, by w krytycznej sytuacji móc się zatrzymać.

Czy miała prawo ufać, że kierowca tira ją widzi i ustąpi jej pierwszeństwa? To oceni sąd.

W trakcie rozprawy kilkukrotnie odtworzono zapis z kamery obrotowej, usytuowanej na budynku w pobliżu skrzyżowania. Chodziło o ustalenie krytycznego momentu i na tej podstawie prędkości pojazdów.

Biegły obejrzał nagranie, ale podtrzymał swoje zdanie: że najistotniejsza była kwestia braku obserwacji.

- Rowerzystka powinna upewnić się, czy ktoś nie zagraża jej wjechaniu na przejazd - powiedział.

- Kierowca tira nie dostrzegł rowerzystki w ogóle, a ona zauważyła ciężarówkę zbyt późno. Oboje zaniechali obserwacji - podkreślał biegły.

Sędzia prowadząca rozprawę nie zgodziła się na powołanie innego biegłego, o co wnioskowali rodzice. Na kolejnej rozprawie będą wygłoszone mowy końcowe.

ZOBACZ TEŻ:

Do wypadku doszło na ul. Zręcińskiej w Krośnie. Policjanci ustalili, że 38-letni kierowca forda, podróżując w kierunku Zręcina, najechał na tył fiata. W zderzeniu ucierpiał kierowca fiata, który z obrażeniami został przetransportowany do szpitala.Badanie staniu trzeźwości 38-letniego mieszkańca gminy Dukla wykazało, że miał ponad 3 promile alkoholu. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy, a on sam trafił do policyjnego aresztu. O jego przyszłości zdecyduje sąd.Zobacz także: 20-letnia kobieta dachowała volkswagenem golfem w Przemyślu. Poszkodowana trafiła do szpitala

W Krośnie ford zderzył się z fiatem. Kierowca forda miał pon...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24