Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dramat pod Mielcem. Mieszkaniec Kielc zastrzelił żonę, potem popełnił samobójstwo? Kobieta miała w głowie sześć pocisków!

Marcin Radzimowski
Marcin Radzimowski
Ciało mężczyzny znaleziono nad brzegiem Wisły w miejscowości Surowa, w powiecie mieleckim. Od początku wiadomo było, że został zastrzelony lub popełnił samobójstwo wykorzystując broń palną.
Ciało mężczyzny znaleziono nad brzegiem Wisły w miejscowości Surowa, w powiecie mieleckim. Od początku wiadomo było, że został zastrzelony lub popełnił samobójstwo wykorzystując broń palną. Archiwum
Sekcja zwłok 66-letniej mieszkanki Kielc zastrzelonej w Surowej koło Mielca wykazała obecność w jej głowie sześciu pocisków lub ich części! Dwa pociski nie przebiły czaszki, więc w sumie oddano do niej osiem strzałów. Jeden pocisk odnaleziono natomiast w głowie 70-letniego męża kobiety. Brak rany wlotowej sugeruje, że mężczyzna najpierw zastrzelił swoją żonę, a następnie odebrał sobie życie strzelając sobie w głowę umieszczając lufę w ustach.

Znane są już wstępne wyniki sekcji zwłok i tomografii komputerowej przeprowadzonych w Zakładzie Medycyny Sądowej w Krakowie. Chodzi o dramat, o którym informowaliśmy kilka dni temu: 70-letni mężczyzna, który wypoczywał z żoną pod Mielcem, zastrzelony. Policja wciąż szuka kobiety.

Zbrodnia pod Mielcem. Do kobiety oddano osiem strzałów

Sekcja wykazała, że kobieta została zastrzelona z broni palnej wykonanej metodą chałupniczą (broń znaleziono obok zwłok mężczyzny). To wyjaśnia, dlaczego stwierdzono takie, nie inne obrażenia. Broń tego tego typu cechuje się mniejszą niż w przypadku fabrycznej produkcji prędkością wylotową pocisków. Stąd dwa z ośmiu wystrzelonych w głowę kobiety pocisków nie przebiły czaszki, pozostałe sześć przebiły kości czaszki, jednak nie opuściły jej (brak ran wylotowych) i pozostały w głowie.

U mężczyzny badanie pośmiertne wykazało obecność w głowie jednego pocisku, który utkwił w tylnej części czaszki. Brak rany wlotowej wskazuje na to, że mężczyzna najprawdopodobniej strzelił sobie w głowę, wkładając lufę pistoletu do ust. Względnie mała prędkość wylotowa pocisku sprawiła, że po uszkodzeniu mózgu utkwił on w czaszce, nie przebijając jej jednak.

To prawdopodobnie samobójstwo rozszerzone

Prokuratura Rejonowa w Mielcu prowadząca śledztwo pod uwagę bierze wciąż różne wersje przebiegu tragedii. Wszystkie dotychczasowe ustalenia sugerują jednak, że doszło do tak zwanego samobójstwa rozszerzonego.

Najprawdopodobniej 70-letni kielczanin zastrzelił swoją żonę oddając 8 strzałów w jej głowę z bliskiej odległości, a następnie po pokonaniu kilku kilometrów sam odebrał sobie życie.

W odnalezionym samochodzie należącym do małżeństwa nie odnaleziono żadnych śladów walki. samo auto było zamknięte. To raczej wyklucza, by małżonkowie padli ofiarą zabójstwa z rąk innych osób. Zamordowana kobieta prawie na pewno nie znała też zamiarów swojego męża.

Nie wiadomo na razie z całą pewnością, jaki był motyw, którym kierował się 70-latek.


ZOBACZ TEŻ: Zarzut usiłowania zabójstwa dla nożownika, który zaatakował 16-latkę. Grozi mu dożywocie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24