Drewniane krzyże z grobów wylądowały na śmietniku na Cmentarzu Głównym w Przemyślu [ZDJĘCIA]

Porzucone na śmietniku krzyże, w pierwszych dniach listopada zauważył Dariusz Lasek, radny niezależny Rady Miejskiej w Przemyślu. Krzyże były oparte o kontener na śmieci.

- W tych dniach przez przemyski cmentarz przy ul. Słowackiego przewinęły się tysiące ludzi i taki oto, niechciany, widok stał się ich udziałem i niestety moim. Ktoś pewnie robił zbiorowo porządki na przemyskiej nekropolii. Jednak, czy naprawdę nie można było inaczej? Kto za to odpowiada? Jakże można było tak postąpić z ważnymi dla wiernych symbolami? - dziwił się radny w emocjonalnym wpisie na Facebooku.

Do dwóch krzyży były przymocowane figurki Chrystusa, jedna uszkodzona. Przy trzech znajdowały się tabliczki, na jednej zachowały się dane zmarłej osoby.

Nie wiadomo, kto umieścił krzyże przy kontenerze, kiedy się to stało i czy zrobiła to jedna, czy więcej osób.

- Tyle wart jest krzyż z wizerunkiem ukrzyżowanego. Czy tyle warta jest pamięć po ludziach, na których grobach te krzyże przez całe lata wbite trwały i przypominał o katolickim pochówku, o katolickich prawdach wiary? Nawet jedna z tabliczek była niejako wystawiona frontem do przechodniów i można było przeczytać imię i nazwisko zmarłej osoby - twierdzi Dariusz Lasek, niezależny radny Rady Miejskiej w Przemyślu. Na udostępnionej fotografii zamazał dane z tabliczki na wyrzuconym krzyżu.

Jest znany w Przemyślu z przywiązania do wartości chrześcijańskich, katolickich.

- Nie mogąc obok przejść obojętnie, zawróciłem i zabrałem te krzyże, kładąc je w bardziej godnym miejscu. Bo na tym cmentarzu wszędzie będzie godniej, tylko nie na śmietniku - dodaje radny Lasek.

Skierował w tej sprawie interpelację do prezydenta Przemyśla. Zwraca się w niej o wyznaczenie na Cmentarzu Głównym godnego miejsca, w którym składowane będą zniszczone symbole religijne.

- Administrator cmentarzy komunalnych w Przemyślu (Zakład Usług Komunalnych - przyp. red) dopilnuje, aby osoby, które remontują lub budują nowe nagrobki, usuwały z terenu cmentarza we własnym zakresie zdemontowane, drewniane krzyże czy inne symbole religijne. Krzyże ustawione w okolicach pojemników na odpady, będą uprzątane przez służby zajmujące się utrzymaniem cmentarzy, a następnie poddawane utylizacji (spalane) - twierdzi prezydent Przemyśla.

- To nie jest rzadki widok na cmentarzach, nawet tych we wioskach. Naszym klientom podpowiadamy, że najlepszym sposobem jest umieszczenie starego krzyża pod płytą nowego nagrobka. Niektórzy słuchają, inni machają na to rękę - opowiada właściciel firmy wykonującej nagrobki z powiatu przemyskiego.