Drezyny rowerowe i ciuchcia. W gminie Komańcza mają pomysł na wykorzystanie torowiska

Tory dawnej kolejki wąskotorowej na terenie gminy Komańcza od lat niewykorzystane, zarastają krzakami.

Pasjonaci z lokalnych stowarzyszeń i nowy wójt Roman Bzdyk chcą to zmienić. Ich zdaniem możliwe jest wykorzystanie torowiska dla rozwoju turystyki. W tym celu powstała Fundacja Torem Osławy.

- Jeszcze w tym roku wspólnie w Fundacją Bieszczadzkiej Kolejki leśnej planujemy uruchomić kursy drezyn w Smolniku - zapowiada Roman Bzdyk. - Odcinek torów z Majdanu do Smolnika jest w dobrym stanie więc mamy nadzieję, że się to uda. Odcinek nie jest długi, ale nie to jest najważniejsze. Liczy się przede wszystkim atrakcyjność przejazdu.

Władze gminy jej wielki potencjał turystyczny widzą w niezwykłej atrakcji, jaką są Jeziorka Duszatyńskie.
- W ciągu dwóch lat chcielibyśmy zagospodarować własnymi siłami odcinek pozwalający na kursowanie kolejki wąskotorowej między Jeziorkami Duszatyńskimi a Mikowem - mówi wójt.

Najpiękniejszy, ale też najbardziej zaniedbany jest odcinek torowiska między Rzepedzią a Duszatynem. Dużych nakładów wymaga remont trzech mostów na tej trasie.

Samorząd w tej kwestii chce wspierać oddolne inicjatywy mieszkańców. Efektem spotkań jest powstanie fundacji Torem Osławy zrzeszającej m.in. trzy lokalne stowarzyszenia, spółdzielnię socjalną, GOK i Urząd Gminy.

- Musimy teraz wystąpić do Lasów Państwowych o przekazanie nam torowiska. To proces, który potrwa co najmniej pół roku - mówi wójt.

ZOBACZ TEŻ: Beksiński próbował się z nim skontaktować z zaświatów