Dron wznosi się nad domem i analizuje dym z komina. Spalasz śmieci? Będziesz mieć kłopoty

Chociaż Kolbuszowa leży na płaskim terenie, w sezonie grzewczym poziom szkodliwych substancji w powietrzu jest często wyższy, niż dopuszczalne normy. W centrum miasteczka liczącego niecałe 9 tysięcy mieszkańców wykrywa się m.in. podwyższony poziom pyłów PM10 i PM2.5 oraz innych szkodliwych dla zdrowia substancji, na czele z benzopirenem. Dlatego gmina kupiła i zamontowała 12 czujników pomiaru jakości powietrza. Informacje o poziomie zanieczyszczeń można na bieżąco śledzić przez internet.

Najnowszym pomysłem jest zakup specjalistycznego drona, którym można kontrolować skład dymu, latając bezpośrednio nad kominem. Wniosek o przeznaczenie na ten cel 100 tys. zł złożyła do burmistrza Komisja Rolnictwa i Inwentaryzacji Mienia. Marek Gil, zastępca burmistrza Kolbuszowej potwierdza, że miasto jest zainteresowane każdym rozwiązaniem, które może pomóc w skutecznej walce ze smogiem.

- Problem ze spalaniem odpadów w piecach jest aktualny. Straż miejska ma kompetencje, aby kontrolować czym palą nasi mieszkańcy i to robi. Ale rozważymy zakup takiego drona. Musimy mieć jednak pewność, że to urządzenie pozwoli skutecznie wychwytywać nieprawidłowości

– mówi wiceburmistrz Kolbuszowej.

I dodaje, że równolegle miasto realizuje program wymiany pieców starego typu, na ekologiczne, gazowe. Kolbuszowa dostała na ten cel dofinansowanie.

Pomysł zakupu takiego sprzętu pozytywnie ocenia Jolanta Kaźmierczak, radna PO, przewodnicząca Komisji Inwestycji i Pozyskiwania Funduszy Unijnych w Radzie Miasta Rzeszowa.

– Wszyscy jesteśmy zatroskani o jakość powietrza, które ma olbrzymi wpływ na zdrowie mieszkańców. Trzeba próbować różnych sposobów na walkę ze smogiem i zanieczyszczeniami – mówi Jolanta Kaźmierczak.

I zapewnia, że zachęci pozostałych radnych do zapoznania się z możliwościami, jakie daje taki dron.

- Musimy dowiedzieć się, jak drony sprawdzają się w innych miastach, które już z nich korzystają. Jeśli okaże się, że to narzędzie jest skuteczne w walce z zanieczyszczeniem powietrza, zawnioskujemy o zakup

– zapewnia radna PO.

Prezydent Tadeusz Ferenc chętnie inwestuje w technologie, które wpływają na poprawę jakości powietrza w mieście. Rzeszów kupił w ostatnim czasie ponad 60 autobusów zasilanych sprężonym gazem ziemnym, a także 10 z napędem elektrycznym. Miasto sfinansowało także sprzęt, dzięki któremu policja może kontrolować jakość spalin samochodowych.

- Jeśli takie drony posiadają atesty, które pozwalają wykonać miarodajne pomiary, będące podstawą do ukarania osób zanieczyszczających środowisko, kupimy takie urządzenia - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

O pomyśle zakupu takiego drona rzeszowscy radni mówili już końcem 2016 roku. Wówczas uchwalono program poprawy jakości powietrza w mieście i 12 okolicznych gminach. Jego głównym celem ma być walka z tzw. niską emisją, czyli przede wszystkim zatruwaniem środowiska poprzez spalanie niskiej jakości opału w domowych kotłach. Do tej pory urządzenia mogącego wznosić się nad domami jednak nie zamówiono.

Jakość powietrza w Rzeszowie jest całodobowo kontrolowana przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Stacja pomiarowa zlokalizowana na Nowym Mieście bada zawartość w powietrzu takich szkodliwych substancji jak benzen, dwutlenek siarki i azotu, tlenek węgla i ozon. Pod kontrolą jest także zawartość pyłów. Druga, nowsza stacja funkcjonuje także przy al. Piłsudskiego.

FLESZ: Kranówka lepsza dla zdrowia i kieszeni