Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drugi mecz i znowu to samo. PGE Stal Mielec przegrywa z Chrobrym Głogów [RELACJA]

Kuba Zegarliński
Kuba Zegarliński
KZ
Nie leżą mielczanom mecze z zespołami ze strefy spadkowej. W czwartek przegrali z ostatnią w tabeli Odrą Opole, a dziś przegrali z drużyną, która jeszcze do niedawna była czerwoną latarnią ligi. Chrobry Głogów był jednak od Stali lepszy.

To był kolejny mecz z serii „różnice pomiędzy czołówką i dołem tabeli Fortuna 1 ligi”. Już w czwartek mielczanie brutalnie przekonali się, że miejsce w tabeli nie zawsze mówi wszystko o poziomie zespołu. W ten sposób przegrali z ostatnią w tabeli Odrą Opole. Co ciekawe, dla tej drużyny była to pierwsza wygrana u siebie w tym sezonie.

We wczesne niedzielne popołudnie mielczanie znów grali z zespołem z dołu tabeli. W Głogowie grali z tamtejszym Chrobrym, który zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli.

No boisku znów nie było widać różnic. Obie drużyny spokojnie mogły zamienić się strojami i nikt nie zgadłby kto jest w dole tabeli, a kto ma minimalną stratę do pierwszego miejsca w tabeli. Co prawda w pierwszej połowie to Stal była drużyną przeważającą, ale na pewno nie był to frontalny atak, którego można było się spodziewać podrażnionej mieleckiej drużyny.

Niemniej dwukrotnie było bardzo blisko. Najpierw, w 33.minucie Szymon Stasik oddał strzał w stylu Ricardo Quaresmy, ale piłka minimalnie minęła bramkę Chrobrego. Jeszcze bliżej było w 40.minucie. Świetną indywidualną akcję przeprowadził Bartosz Nowak, minął kilku rywali, wpadł w pole karne, ale piłka po strzale odbiła się tylko od słupka.

W drugiej połowie głowę zaczął podnosić Chrobry. Na początku wysłał kilka sygnałów ostrzegawczych. Drużyna prowadzona przez Ivana Djurdjevicia zdała sobie sprawę z tego, że PGE Stal Mielec jest zdecydowanie „do ugryzienia”.

To zdarzyło się dokładnie w 59.minucie. Lebedyński przerzucił piłkę do Ziemanna, który świetnie zabrał się z futbolówką, a potem wypatrzył niekrytego Lebedyńskiego. Napastnik Chrobrego z zimną krwią wykończył akcję. Było 1:0 dla Chrobrego, a w mieleckiej ekipie zapanowała konsternacja.

Co najgorsze dla podopiecznych Dariusza Marca, po stracie gola oddali pole gospodarzom. Stal przez długi czas nie była w stanie wyprowadzić żadnej składnej akcji w ofensywie. Sygnał do ataku dał dopiero Grzegorz Tomasiewicz, którego uderzenie było sporo niecelne.

Jednak to ataki Chrobrego były dużo groźniejsze. Na kwadrans przed końcem Damian Primel uratował mielczan przed stratą drugiego gola.

Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie. Tym samym PGE Stal Mielec przegrywa drugi mecz z rzędu.

Chrobry Głogów – PGE Stal Mielec 1:0 (0:0)

Bramka: 1:0 Lebedyński 59.

Chrobry: Szromnik – Ilków-Gołąb, Góra, Praznovsky, Stolc, Ziemann, Drewniak, Pawlik, Kozak (90 Piotrowski), Benedyczak (80 Kubica), Lebedyński (76 Kowalczyk). Trener Ivan Djurdjević.

PGE Stal: Primel – Prokić (37 Paluchowski), Mak (63 Urbańczyk), Stasik, Soljic, Nowak, Tomasiewicz, Bodzioch, Getinger, Bielak, Lisowski (80 Żyro). Trener Dariusz Marzec.

Żółta kartka: Gawilk (Chrobry). Sędziował Kawałko (Białystok). Widzów 1 000.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24