W poniedziałek miało wyjaśnić się, co odpowiada za drgania w mieszkaniach przy ulicy Rymanowskiej w Rzeszowie. Od początku sprawy mieszkańcy podejrzewali, że drgania, które ich martwią, są spowodowane przez potężny młot, pracujący w kuźni firmy Forgex Polska.
– Obudziłam się w nocy i podeszłam do okna w łazience. Słyszałam jak pracuje młot, co kilka, kilkanaście sekund było słychać uderzenia i chwilę po tym było czuć drgania. Sam fakt, że podczas weekendu, gdy kuźnia nie pracuje, my nie odczuwamy drgań - mówi nam mieszkanka bloku.
Pojawiły się zarysowania na ścianach
Trzeba przypomnieć, że problem pojawił się na początku zeszłego miesiąca. Wtedy mieszkańcy ulicy Rymanowskiej zaczęli się niepokoić o stan bloków, w których mieszkają. Nie czuli się bezpiecznie we własnych domach. U niektórych lokatorów pojawiły się zarysowania na ścianach. Widać i czuć było, że drgania doskwierają mieszkańcom. Od pierwszym telefonów i pism w tej sprawie, drgania zaczęły być mniej odczuwalne.
- Mocne drgania chyba już minęły. Można powiedzieć, że stan sprzed lutego powoli wraca. Lekkie drgania były i zapewne będą, bo to część pracy kuźni – kontynuuje mieszkanka budynku przy ul. Rymanowskiej.
Przez sobotę i niedzielę specjaliści kontrolowali urządzenie.
- Komisja zakończyła już przegląd i nie stwierdziła żadnych awarii na urządzeniach. Szczególną uwagę poświęcono na sugerowany przez wszystkich młot. Jednak na nim również nie stwierdzono awarii – mówi Janusz Lutecki, w imieniu zarządu ZM WSK Rzeszów, do której należy firma Forgex.
Nie udało się znaleźć usterki
Pomimo ustaleń, z których wynika, że nie udało się znaleźć żadnej usterki, firma Forgex Polska próbuje robić, co w jej mocy, by efekt działania młota był jak najmniej odczuwalny.
- Młot funkcjonuje od 1967 roku. W ubiegłym roku przeszedł gruntowna modernizacje i został wyposażony w najnowsze elementy tłumiące. Zapobiegawczo uzupełniono również elastomer, czyli tworzywo tłumiące drgania, używane do młotów na całym świecie. Młot funkcjonuje od 67 roku – kontynuuje Janusz Lutecki.
PRZECZYTAJ TEŻ: Żelki w kształcie penisa w rzeszowskiej galerii handlowej. Żart, ale nie dla wszystkich smaczny
Dodatkowo Spółdzielnia Mieszkaniowa Projektant, która jest właścicielem budynków przy Rymanowskiej wysłała pisma do Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa w Urzędzie Miasta, oraz Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w celu zbadania problemu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?