Duże emocje w Wielką Sobotę: słynny Widzew w Tarnobrzegu; resoviacy w Częstochowie; Stal Stalowa Wola w Grudziądzu

W rundzie jesiennej siarkowcy rozegrali w Łodzi mecz bez wielkiej historii - przegrali 0:4. Ostatnio jednak złapali trochę wiatru w żagle; w czterech meczach na własnych śmieciach zdobyli 10 punktów i wreszcie wydobyli się ze strefy spadkowej.

Klub z Łodzi ma największy budżet w lidze. Drużyna jest beniaminkiem, ale też oczywistym kandydatem do awansu. W tabeli zajmuje pozycję wicelidera, ale wiosną nie zachwyca. Po pięciu remisach z rzędu pracę stracił Radosław Mroczkowski, którego zastąpił Jacek Paszulewicz. Efekt? Szósty z kolei remis.

- Jeżeli chodzi o skład na Widzew, to raczej zmiany będą wymuszone - mówi Ryszard Komornicki, coach Siarki. - Nie wiem, co z Olkiem Drobotem, ale są małe szanse, że zagra. Sebastian Duda ma krwiaka na nodze. Będziemy musieli coś zmienić na lewej obronie. Nic wielkiego przed Widzewem nie wymyślimy. To jest kolejny ważny mecz. Fajnie byłoby wygrać. Emocji nie powinno braknąć.

Brakuje zdrowej młodzieży

Po sukcesie, jakim było pokonanie Radomiaka, Apklan Resovia spróbuje pójść za ciosem w Częstochowie, w meczu ze tamtejszą Skrą (2-2 2 I rundzie).

- To groźny zespół, zdolny do wszystkiego. Jesienią dał sie nam we znaki, pokazał dobrą grę - mówi Szymon Grabowski. Trener “Pasiaków” ma spory ból głowy, bo oprócz Mateusza Geńca, Kamila Antonika na listę nieobecnych trafili Rafał Mikulec (uraz barku) i Karol Twardowski (kartki). - Sytuacja jest trudna, mamy problem z młodzieżowcami, ale jedziemy po punkty. Dałoby to trochę spokoju i dodatkowej radości na święta - dodał trener resoviaków.

Stal ze Stalowej Woli czeka wizyta w Grudziądzu i mecz z Olimpią (2-2 jesienią), która zajmuje 3. miejsce w tabeli. Do przejechania nasi mają ponad 500 kilometrów.

- Jedziemy w piątek. Zwróciliśmy się z prośbą o przełożenie meczu na czwartek lub piątek, ale Olimpia nie zgodziła się, nie podając nawet powodu. Wrócimy z meczu już w niedzielę. Poniedziałek będzie dniem wolnym, a jeśli wygramy, to i wtorek. Co do spraw kadrowych, to nie zagra Adrian Dziubiński, który jest kontuzjowany. Narzeka na mięsień przywodziciela. Za kartki nikt nie pauzuje - mówi Wojciech Fabianowski, trener Stali.

ZOBACZ TAKŻE – Grzegorz Lato, legendarny piłkarz Stali Mielec i reprezentacji [STADION EXTRA]