Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwa lata więzienia dla lekarza z Rzeszowa za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym [ZDJĘCIA]

Urszula Sobol
Urszula Sobol
Na dwa lata pozbawienia wolności został skazany znany rzeszowski lekarz Jacek Huk za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym.

Jacek Huk zgodził się na ujawnienie swojego wizerunku oraz podanie jego danych personalnych do wiadomości publicznej.

Przypomnijmy, wypadek wydarzył się 3 grudnia 2018 r. przed godz. 7, kiedy 27-letni Andrzej Lutak właśnie schodził z przejścia dla pieszych na ul. Krakowskiej w Rzeszowie. Zdążył przejść jeden pas jezdni, właśnie opuszczał drugi, wiodący w tym samym kierunku, kiedy uderzyło w niego volvo zmierzające w kierunku Świlczy. Rekonstrukcja zdarzenia ujawniła, że pojazd uderzył Andrzeja Lutaka w nogę, a ten głową uderzył w boczną szybę od strony kierowcy, po czym dostał się pod koła auta.

Śmierć nastąpiła na miejscu. Za kierownicą volvo siedział 58-letni Jacek Huk, znany rzeszowski lekarz. Z relacji świadków wynika, że zatrzymał się po zderzeniu, ale nie próbował udzielić poszkodowanemu pomocy. Wstępną pomoc i próby reanimacji podjęli przechodnie.

- Oni też wezwali pogotowie - opowiadał w czwartek przed salą rozpraw Leszek Lutak, ojciec Andrzeja Lutaka. - Oskarżony Jacek Huk nie wezwał pogotowia. Nie próbował udzielić poszkodowanemu pomocy. Minęło już tyle czasu i nie usłyszeliśmy od niego słowa „przepraszam”.

18 stycznia 2022 roku Sąd Rejonowy w Rzeszowie uznał lekarza winnym. Wyrok mówił o roku pozbawienia wolności, z warunkowym zawieszeniem wykonania kary na trzy lata, ośmiu latach zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych od chwili uprawomocnienia się wyroku, a także 20 tys. zł grzywny. Sąd uznał, że oskarżony „nie zachował szczególnej ostrożności przy zbliżaniu się do przejścia dla pieszych, przyjmując niewłaściwą technikę jazdy, polegającą na nienależytym obserwowaniu drogi przed pojazdem, w wyniku czego potrącił Andrzeja Lutaka, powodując u wymienionego obrażenia wielonarządowe, na skutek których pokrzywdzony poniósł śmierć na miejscu”.

Z takim wyrokiem od początku nie zgadzał się ojciec ofiary.

- To żadna kara. Zawieszenie nie jest żadną karą, ja rozumiem, jakby dostał sprzątanie w urzędzie miasta czy zbieranie śmieci, to jest przynajmniej uciążliwe - mówił Leszek Lutak podczas czwartkowej rozprawy w Sądzie Okręgowym w Rzeszowie.

Sam oskarżony tłumaczył się, że tego dnia, w którym wydarzył się wypadek, była kiepska widoczność, przejście dla pieszych było słabo widoczne, a także, że zmarły cierpiał na problemy psychiczne, które mogły pchnąć go do samobójstwa, znęcał się nad matką i był zatrzymywany przez policję.

- Warunki na drodze były fatalne, podniosła się mgła z mokrej jezdni, w ostatniej chwili na szybie zobaczyłem człowieka i zastanawiałem się, czy wyszedł z prawej strony czy z lewej - mówił wczoraj oskarżony i zapewniał, że przeprosił rodzinę. Mówił też, że sam ma problemy ze zdrowiem m.in. kręgosłupem i nie mógł nic więcej zrobić z racji ograniczeń zdrowotnych.

Sąd Okręgowy w Rzeszowie zmienił wyrok Sądu Rejonowego. W miejsce orzeczonej poprzednio kary z warunkowym zawieszeniem jej wykonania, orzekł 2 lata bezwzględnej kary pozbawienia wolności.

Sędzia Grażyna Artymiak uzasadniając wyrok zaznaczyła, że jest on prawomocny. Skazanemu przysługuje odwołanie od wyroku wnioskiem kasacyjnym do Sądu Najwyższego. Nie skomentował on wyroku sądu.

Ojciec ofiary podkreślał, że już nic jego synowi życia nie wróci, a wyrok, który zapadł, jest bardziej sprawiedliwy niż poprzedni.

- Oskarżony Jacek Huk zachował kamienną twarz i nawet nie przeprosił - zakończył rozmowę Leszek Lutak.

Dwa lata więzienia dla lekarza z Rzeszowa za spowodowanie wy...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24