Dwa pożary w powiecie przemyskim. Paliło się w Prałkowcach i w Nienadowej. Nikt nie został ranny

W pierwszej kolejności dwa zastępy strażaków z Przemyśla wyjechały do pożaru w Prałkowcach. O godz. 20.30 ogień pojawił się w kotłowni domu mieszkalnego.

- Gęsty dym wydobywał się z okna i drzwi. Ogniem objęte było całe pomieszczenie o wymiarach 7 na 5 metrów. Paliło się wyposażenie, węgiel i opał drzewny - mówi mł. bryg. Grzegorz Latusek z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Przemyślu.

Pożar nie przedostał się do części mieszkalnej budynku. Strażacy wygasili piec. Miejsce zdarzenia sprawdzili kamerą termowizyjną. Przyczyna pojawienia się ognia nie została ustalona. Strażacy zakończyli działania przed godz. 23.

Drugi pożar wybuchł w poniedziałek około godz. 1 w nocy w Nienadowej koło Dubiecka. Do gaszenia stodoły i budynku gospodarczego zadysponowano dwa zastępy strażaków z Przemyśla, dwa zastępy OSP Dubiecko i jeden samochód gaśniczy OSP Przemieście Dubieckie.

- Ogniem objęty był cały budynek wraz z poszyciem dachowym. Pierwsi na miejscu byli strażacy z Dubiecka. Gasili pożar jednocześnie broniąc budynku mieszkalnego i stodoły na sąsiedniej posesji - relacjonuje mł. bryg. Latusek.

W budynku gospodarczym spalił się warsztat, a wraz z nim wyposażenie, samochód osobowy, dwa quady i motocykl. Nad warsztatem była siłownia - tutaj wyposażenie także zostało zniszczone.

W wyniku wysokiej temperatury napalona została elewacja i okna budynku mieszkalnego.

W zdarzeniu podobnie jak w przypadku pożaru w Prałkowach, nikomu nic się nie stało.

W Nienadowej obecna była policja. Przyczyna pożaru w tej miejscowości nie została ustalona. Strażacy zakończyli działania o godz. 4 nad ranem.

Zobacz także: Pożar centrum handlowego w Petersburgu. Zapadł się dach galerii