- Prokurator przedstawił wójtowi Wiązownicy dwa zarzuty, w związku ze zdarzeniem z 31 października 2016 roku. Pierwszy to zarzut spowodowania tzw. lekkich obrażeń ciała. Drugi zarzut dotyczy zniszczenia mienia, czyli telefonu należącego do pokrzywdzonego. Podejrzany nie przyznał się do zarzutów, złożył wyjaśnienia, ale dla dobra postępowania nie możemy ich ujawnić - mówi prok. Andrzej Dubiel, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu. Postępowanie trwa.
Mieszkaniec gminy Wiązownica Albert Dworak na początku listopada ub. roku złożył w Prokuraturze Apelacyjnej w Rzeszowie zawiadomienie, że został pobity przez wójta Wiązownicy. Do zdarzenia miało dojść 31 października w okolicach Łapajówki w gm. Wiązownica. Dworak telefonem komórkowym filmował wójta, który sprzętem rolniczym kosił gminną łąkę. Według relacji Dworaka, w pewnym momencie z ciągnika wyskoczył wójt i zaatakował go. Dworak opowiadał, że doznał urazu nosa oraz że został mu zniszczony telefon. Mediom dostarczył film, na którym widać część zdarzenia oraz jego późniejszy komentarz.
ZOBACZ FILM:
Wójt Marian Ryznar zaprzeczył tym zarzutom. Na konferencji prasowej stwierdził, że pracował ciężkim sprzętem, dlatego obawiał się, że może ucierpieć filmujący go mężczyzna. Z tego powodu chciał, aby usunął się on z pola. Twierdzi, że Dworak potknął się podczas wycofywania.
CZYTAJ WIĘCEJ: Wójt Marian Ryznar: rzekome pobicie to prowokacja
Wójt i pokrzywdzony zgodzili się na podanie swoich pełnych danych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?