Dwaj bracia z Turcji chcieli nielegalnie przedostać się do Polski. Jeden wpadł na zielonej granicy, drugi na przejściu w Korczowej

Ukraińscy pogranicznicy poinformowali polską Straż Graniczną o podejrzanej osobie, która idzie w kierunku "zielonej" granicy z Polską.

Funkcjonariusze SG z Korczowej natychmiast zorganizowali zasadzkę i już po kilkunastu minutach w zakrzaczeniach ujęli mężczyznę. To 35-letni obywatel Turcji. Miał przy sobie paszport wydany przez władze tego kraju.

Prawie w tym samym czasie na przejście graniczne w Korczowej zgłosił się na wjazd do Polski inny obywatel Turcji, jak się okazało brat zatrzymanego. Mężczyzna przedstawił turecki paszport oraz nieważny już francuski tytuł pobytowy.

- Obywatel Turcji, który usiłował przekroczyć granicę, przez przejście graniczne przyznał, że zamierzał odebrać brata po polskiej stronie granicy, ponieważ ten nie miał stosownych dokumentów. Cudzoziemcy planowali dotrzeć do Francji gdzie mieszka ich rodzina. Obaj zostali ukarani mandatami karnymi i skierowani z powrotem na Ukrainę — informuje mjr SG Elżbieta Pikor, rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.

W 2019 r. na podkarpackim odcinku granicy z Ukrainą oraz Słowacją funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału SG zatrzymali łącznie 110 nielegalnych imigrantów, który przekroczyli granicę w celach migracyjnych. Najczęściej ich krajami docelowymi była Francja i Niemcy. W większości byli to obywatele Afganistanu, Iraku oraz Turcji.

ZOBACZ TEŻ: Grecka policja zatrzymała w Atenach 10 imigrantów z Syrii. Próbowali dostać się do Szwajcarii, udając... drużynę siatkarską