Dwie rezygnacje trenerów! Kto poprowadzi Błękitnych Ropczyce i Granicę Stubno?

Po przegranym 0:3 meczu z KS Wiązownica (trzecia porażka z rzędu) Biliński złożył rezygnację na ręce zarządu, a ten ją zaakceptował. Były piłkarz Resovii pracował w Ropczycach niespełna rok (wówczas zastąpił Marka Rafała Ormiańskiego), a Błękitni Ropczyce pod jego wodzą zajęli 13. miejsce w tabeli. Obecnie zespół z Ropczyc jest na 14. pozycji. W 7. kolejkach wywalczył 6 punktów.

– Przyjęliśmy rezygnację trenera i tak jak zwykle rozstaliśmy się w przyjaźni. Jest presja kibiców na wynik, coś nie zagrało i trener dojrzał do decyzji, że nie znajdzie już dłużej wspólnego języka z drużyną. A my mamy strupa na głowie – uśmiecha się prezes Adam Wojdon.

Nie jest jeszcze znany następca Macieja Bilińskiego. – Na razie jesteśmy na etapie rozmów, ale wolnych trenerów nie ma zbyt wielu. Nie chcę podawać nazwisk, bo to się mija z celem – dodaje prezes Błękitnych.

– Chcemy to zrobić jak najszybciej, bo to liga gra jak szalona i trzeba zbierać punkty. Najbliższe treningi i mecze, do czasu znalezienia nowego szkoleniowca, poprowadzi trener Ormiański - przyznaje.

Także rezygnacja Błaszczyka z funkcji trenera Granicy, debiutanta 4 ligi, zaskoczyła kierownictwo klubu i zawodników ze Stubna. - To jest moja przemyślana decyzja – mówi Błaszczyk, który ponad trzy lata łączył w Granicy obowiązki gracza i szkoleniowca.

– Nie jest ona podyktowana niezbyt udanym startem w rozgrywkach, tylko klimatem wokół drużyny. Nie wiem jeszcze czy zostanę w niej jako zawodnik - mówi.

- Decyzję podejmiemy w najbliższym czasie – zapowiada Daniel Wirkijowski, prezes Granicy. – Do tego czasu treningi z zespołem poprowadzi Tomasz Harłacz, najbardziej doświadczony, obok Błaszczyka, piłkarz naszego klubu.

W rozegranych dotychczas 7. meczach 4 ligi Granica zdobyła 4 punkty. Raz wygrała i tyleż zremisowała, co daje jej trzecie od końca miejsce w tabeli.

Magazyn Sportowy24. Świerczewski: Z "dziką" Armenią może być trudniej niż z Czarnogórą