Dworzec PKS w Leżajsku został sprzedany. Mieszkańcy mówią, że powstanie tam galeria handlowa

Kilka dni temu zadzwoniła do nas mieszkanka Leżajska z prośbą, aby dowiedzieć się czy Przedsiębiorstwo Komunikacji Samochodowej faktycznie sprzedała dworzec w Leżajsku.

- Chodzą słuchy, że kupił to przedsiębiorca, który chce zrobić tam galerie handlową. Miasto przespało okazję kupna dworca i gdzie teraz będzie zatrzymywał się autobus. Codziennie na dworcu czekały setki osób

– martwi się mieszkanka Leżajska.

Z pytaniem o losy dworca zadzwoniliśmy do prezesa leżajskiego PKS, który uspokaja mieszkańców.

- To prawda, że dworzec został sprzedany. 10 lat my będziemy zarządzać dworcem, a potem przedsiębiorca, który go kupił. Jednak będzie on pełnił swoją funkcję przez całe życie, nie tylko przez 10 lat. Mieszkańcy będą wsiadać i wysiadać w tym samym miejscu – tłumaczy Jacek Kulig prezes PKS Leżajsk.

Według prezesa dobrze, że dworzec został sprzedany, bo to jedyna okazja na to, by go zmodernizować.

- PKS-u nie stać, żeby wybudować na przykład ładną poczekalnie. Może i powstanie jakiś budynek, budynek, którym odbywać się będzie sprzedaż, ale tak samo jest w innych miastach. W Łańcucie też jest galeria przy dworcu, w Krakowie także – dodaje Kulig.

Do dyskusji o dworcu warto dodać stanowisko burmistrza Leżajska, który także chce, aby dworzec zachował swój charakter.

- Miasto przystąpiło do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla obszaru dworca. Obecnie trwają prace i dyskusje na ten temat. Chcemy upewnić się, że w przyszłości ten obszar pełnił funkcję komunikacyjną – mówi Ireneusz Stefański, burmistrz Leżajska.

ZOBACZ TEŻ: Zwłoki 65-letniego mężczyzny w toalecie pijalni piwa w Nowej Sarzynie koło Leżajska