Dwuletni Michałek z Przemyśla lepiej słyszy i zaczyna mówić

Rok temu, wspólnie z przemyskim oddziałem Polskiego Towarzystwa Walki z Kalectwem rozpoczęliśmy akcję pomocy dla Michałka.

- Same wydatki na leki, rehabilitację i wyjazdy z Michałkiem miesięcznie pochłaniają 1700 złotych. Dla nas to bardzo dużo, bo mamy na wychowaniu jeszcze trójkę dzieci - mówi Dominika Kochanowicz, mama chłopca.

Michał cierpi na wyjątkowo rzadką chorobę Menkesa. Jego organizm nie wchłania miedzi. Miał poważny problemy ze wzrokiem i słuchem. Taką chorobę ma zaledwie kilkoro dzieci w Polsce.

- Mały jest systematycznie rehabilitowany. Ćwiczy z uporem i widać rezultaty. Coraz lepiej słyszy, zaczyna wymawiać sylaby. Rozpoznaje rodziców, a widząc obce osoby płacze - opowiada mama chłopca.

Dowolnej wysokości datki można wpłacać na konto Polskiego Towarzystwa Walki z Kalectwem, ul. Barska 15, 37-700 Przemyśl 62 1020 4274 0000 1402 0050 7798. Można również odpisać 1 proc. podatku. Nr KRS PTWzK to 0000020967. W obu przypadkach konieczny jest dopiskek "Dla Michała Kochanowicza".

Kilka miesięcy temu Kochanowiczowie rozpoczęli remont starego domu, który dostali od rodziny. Chodzi o poprawę warunków dla Michała. M.in. o to, aby zamieszkał na parterze, co ułatwi wyprowadzanie go. Ze względów finansowych prace posuwają się bardzo powoli.

- Chętnie przyjmiemy pomoc rzeczową związaną z remontem. Potrzebne są blacha na dach, pięć par okien 110/130, cztery pary drzwi pokojowych i jedne łazienkowe, pięć grzejników i sporo innych rzeczy do wykończenia - mówi pani Dominika.