Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dymy nad łąkami

ANETA DYKA-URBAŃSKA
AUTORKA
MIELEC. Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej zaapelowała do mieszkańców powiatu o całkowite zaniechanie wypalania traw na polach oraz o rozwagę i ostrożność przy spalaniu zeschniętych liści, gałęzi i papierów. Tymczasem większość ostatnich wyjazdów strażaków spowodowanych było wypalaniem traw.

Proceder wypalania traw jest szczególnie powszechny właśnie na Podkarpaciu. Mieszkańcy sądzą, że w ten sposób nie tylko szybko porządkują pola, ale że użyźniają glebę. - Mimo zapewnień fachowców, że tak nie jest i corocznych ogromnych strat spowodowanych pożarami, rolnicy robią swoje - mówi kpt. Marek Matubowski z komendy PSP. Już teraz, wczesną wiosną, więcej niż 80 proc. wyjazdów wozów strażackich to efekt pożaru na łąkach. Biolodzy nie mają wątpliwości, że ogień trawi mikroflorę i opóźnia proces rozwoju roślinności. Tak naprawdę efekt jest wręcz odwrotny niż spodziewają się wypalający, bo wierzchnie warstwy gleby ulegają zubożeniu - podkreśla kpt. Matubowski.
Często dla właściciela łąki, jej podpalenie może okazać się zbyt kosztowne. Straż Pożarna może karać mandatami do 1000 zł w zależności od zniszczonego areału i sposobu wypalania. Zgodnie z prawem, w sytuacjach, gdy efektem podpalenia może być zagrożenie zdrowia lub życia ludzkiego, albo zniszczenie mienia, sprawa przekazywana jest policji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24