Szlaki w Bieszczadzkim Park Narodowym znów przeżywają oblężenie. Powrót turystów cieszy dyrekcję Parku, ale wzmożony ruch niesie też problemy związane z tym, że nie wszyscy respektują zasady obowiązujące na terenie BdPN. A jedna z tych zasad to ściśle trzymanie się wyznaczonej trasy i nie wychodzenie poza szklak.
Dlatego dyrekcja na swojej stronie internetowej zwróciła się do odwiedzających park z przypomnieniem.
- Dla Waszego bezpieczeństwa i z szacunku dla przyrody: nie schodźcie ze szlaków – apeluje.
Dyrektor BdPN: będziemy stosować mandaty karne
Ostrzeżenie dotyczy przede wszystkim turystów wędrujących na Połoninę Wetlińską. Ten sezon w przypadku najpopularniejszego jak do tej pory szlaku w Bieszczadach jest szczególny. Wiosną rozpoczęła się przebudowa schroniska Chatka Puchatka. W związku z tym cały teren wokół szczytu został ogrodzony.
Ze względu na inwestycję zmieniony został dotychczasowy przebieg szlaku i wytyczony nowy odcinek, z ominięciem remontowanego schroniska – prowadzi trawersem po grzbietem połoniny i schodzi do nowej bacówki. Niestety, wciąż są tacy, których ciekawość ciągnie pod Chatkę Puchatka i chcą koniecznie zobaczyć, co z niej zostało.
- Do tej pory staraliśmy się przede wszystkim pouczać, ale ponieważ część turystów naraża siebie podchodząc po zamkniętym szlaku na teren przebudowy schroniska Straż Parku będzie stosować mandaty karne
- zapowiada dyrektor Ryszard Prędki.
Ze starego schroniska na Połoninie Wetlińskiej niewiele zostało: niemal w całości jest już rozebrane. Trwają prace związane z budową przyziemia nowego obiektu. Jak przyznaje dyrektor Prędki, pogoda wyjątkowo nie sprzyja inwestycji prowadzonej w trudnych, górskich warunkach.
Obiektem, który ma w pewnym stopniu zastąpić schronisko na Połoninie Wetlińskiej na czas jego przebudowy, jest bacówka, która powstała przy szlaku.
- To taka jego mała namiastka - mówi dyrektor Prędki. Można tu się napić kawy i herbaty oraz odpocząć przy niej. Wkrótce, gdy rozpocznie się wypas, wokół będą biegać owce.
- Wrócimy do dawnego układu szlaków jak tylko skończy się remont schroniska - zapowiada dyrekcja.
Apeluje do wędrujących po górach, by zwracali uwagę na oznakowania i tablice informacyjne i uszanowali wprowadzane w przebiegu szlaków zmiany. Zachęca też do odkrywania nowych tras wędrówkowych zamiast tłoczenia się na tych najbardziej uczęszczanych.
- Szlaków w Parku mamy 140 kilometrów, nie wszystkie są zatłoczone - mówi dyrektor Prędki.
Wiosna zagląda w Bieszczady, ale połoniny dalej przykryte śn...
Nowy szlak z Przełęczy Wyżnej
Niedawno BdPN udostępnił dla turystów nowy odcinek, prowadzący z Przełęczy Wyżnej (wejście na szlak znajduje się przy tym samym parkingu, z którego prowadzi trasa na Połoninę Wetlińską) na Dział (1103 m n.p.m.).
- Szlak jest łatwiejszy niż ten na Połoninę Wetlińską. Widoki są równie piękne – reklamuje dyrekcja BdPN.
Spacer na Dział to idealna trasa na rodzinną wycieczkę. Zajmuje niespełna dwie godziny. Można też ze szczytu powędrować dalej, np. w stronę Małej Rawki.
Dyrekcja prosi też o zwrócenie uwagi na ograniczoną pojemność parkingów. W tym sezonie Tarnica popularnością przebiła Połoninę Wetlińską. Wędrujący na Tarnicę wybierają przede wszystkim najkrótszą trasę - z Wołosatego. 530 miejsc na parkingu w Wołosatem wypełnia się w pogodne dni już przed południem. A nielegalne parkowanie na poboczu drogi może skończyć się interwencją policji i mandatem.
Dyrekcja BdPN zachęca więc, by zastanowić się nad wyborem mniej uczęszczanej trasy – przez Szeroki Wierch a samochód zostawić na parkingu w Ustrzykach Górnych, gdzie miejsc nie brakuje.
FLESZ: Wakacyjna drożyzna w Polsce
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?