Dyskusje. Czy polski gospodarz zapłaci za Brexit?

O tym, że pieniędzy będzie mniej, wiadomo było od dawna. Ale, Komisja Europejska przedstawiła w środę "dokument dyskusyjny" dotyczący finansów unijnych po 2020 roku. I przyznała, że wyzwanie jest duże. Zaproponowano nie siedmio-, ale pięcioletni budżet.

Nie ma szans, by wyglądał tak, jak ten z lat 2014-2020 (105 miliardów euro). Jeśli wziąć pod uwagę kwoty wpłacane do wspólnej kasy, Wielka Brytania plasowała się na trzecim miejscu w UE. Ba, pojawił się również pomysł wspólnego budżetu dla państw strefy euro.

39 proc. budżetu Unii Europejskiej, to polityka rolna. Stąd obawy, że mniej trafi na polską wieś.

Zachodnie państwa (np. Niemcy) są za tym, aby kraje łamiace zasady praworządności, dostały po kieszeni. Czy, w odniesieniu do nowego budżetu, tak się stanie? W dokumencie nie ma takiej informacji. Guenther Oettinger, unijny komisarz do spraw budżetu podkreśla, że będzie to przedmiotem konsultacji. Przypomijmy, że Polska jest objęta procedurą praworządności.

Strefa AGRO także na Facebooku. Dołącz do nas!

Jeśli chodzi o obecny, siedmioletni budżet, zaplanowano w nim dla Polski 106 miliardów euro. Przede wszystkim na politykę regionalną oraz wspólną politykę rolną. Co roku płacimy do wspólnej kasy około 20 miliardów złotych.

 Źródła: portalsamorzadowy,pl, psl.pl

Jeśli jesteśmy przy finansach, sprawdźmy, ile wynosi najniższa rolnicza emerytura: