Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Działkowcy z Rzeszowa bronią kapliczki Matki Bożej

Małgorzata Froń
- Nie rozbierzemy tej kapliczki, i koniec - denerwuje się Helena Zarębska. Na zdjęciu z mężem.
- Nie rozbierzemy tej kapliczki, i koniec - denerwuje się Helena Zarębska. Na zdjęciu z mężem. Fot. Krzysztof Łokaj
- Figurka jest nielegalna, trzeba ją usunąć. A jak nie, to odbiorę działkę - mówi twardo prezes ogrodu działkowego Energetyk 1 w Rzeszowie. Helena Zarębska nie ma zamiaru burzyć figurki, którą postawiła w ogrodzie.

Rodzinny Ogród Działkowy Energetyk 1 położony jest przy ul. Lwowskiej, tuż nad Wisłokiem. Użytkowniczką jednej z działek od dwóch miesięcy jest Helena Zarębska. Kilka dni temu postawiła na niej kapliczkę.

Prezes: Załamała regulamin

Figurka Matki Bożej ma kilkadziesiąt centymetrów. Stoi przy głównej alejce, w oszklonej kapliczce, która umieszczona jest na ok. trzymetrowym postumencie. Figurkę ozdabiają sztuczne kwiaty. W czwartek od prezesa Energetyka 1 dostała pismo, w którym wzywa ją do usunięcia kapliczki.

- A co ona mu ta przeszkadza?! - denerwuje się Zarębska. - Nie mam zamiaru niczego rozbierać. Matka Boża zostaje na mojej działce.

Edward Wajda, prezes Rodzinnego Ogrodu Działkowego Energetyk 1, mówi, że pani Helena złamała regulamin i musi zdemontować figurkę.

- Nie mam nic przeciwko wierze i Matce Bożej, ale stawianie kapliczki, i to przy głównej alejce, jest niedozwolone - tłumaczy swoją decyzję Wajda. - Polski Związek Działkowców ma regulamin, a ja jestem od tego, żeby pilnować, czy jest przestrzegany. Pani Helena może sobie postawić kapliczkę w środku domku albo z tyłu.

Innym nie przeszkadza

Prezes twierdzi, że większość działkowców jest przeciwna postawieniu kapliczki. Pytamy najbliższego sąsiada Heleny Zarębskiej.

- Mnie ta kapliczka absolutnie nie przeszkadza, niech sobie stoi - mówi Tadeusz Drabik.

Podobnego zdania jest Romana Rakowska: - Nawet jej nie zauważyłam, a chodzę tędy codziennie. To jest w końcu działka pani Heleny, więc chyba może sobie postawić, co chce.

- Niestety, nie może - ripostuje prezes. - Regulamin wyraźnie mówi, co można na działce postawić. Trzeba się tego trzymać, bo inaczej każdy by sobie stawiał, co mu się podoba.

Wajda dodaje, że wszelkie decyzje budowlane na działkach trzeba konsultować z zarządem, a pani Helena tego nie zrobiła.

Odbiorą działkę

- Jeżeli pani Helena nie usunie kapliczki, będę zmuszony dać jej naganę - twierdzi prezes. - Najsurowszą karą za łamanie regulaminu jest wykluczenie ze związku i odebranie działki.

Dzisiaj jest zabranie działkowców z Energetyka 1. Będzie na nim gorąco, bo poruszona zostanie sprawa kapliczki.

Do sprawy wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24