Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Działkowcy z Rzeszowa protestują, ale droga i tak powstanie

Bartosz Gubernat
Bartosz Frydrych
Władze Rzeszowa nie zamierzają ulegać naciskom właścicieli ogródków i połączą al. Armii Krajowej z ul. Dunikowskiego.

Przyczyną sporu na linii miasto - działkowcy, jest planowana droga, łącząca al. Armii Krajowej z ul. Dunikowskiego. Urzędnicy zaplanowali ją na miejskim terenie, przecinającym rodzinne ogrody działkowe "Zalesie" i "Wieniawskiego". Asfaltowa szosa ma zastąpić szeroką, ale ziemną drogę, na którą w wyjątkowych sytuacjach mogą w tej chwili wjeżdżać tylko właściciele ogródków.

- Teraz mamy tu spokój i ciszę. Po otwarciu drogi przez środek ogrodu będą jeździć tysiące samochodów. Uprawianie ogródków straci sens. Bo o jakim wypoczynku może być mowa przy ruchliwej drodze? - pyta pani Maria.

Działkowcy protestują w tej sprawie od 2010 roku, kiedy miasto zdradziło plan budowy. Ostatnią skargę niedawno złożyli na ręce posła Platformy Obywatelskiej - Zbigniewa Rynasiewicza. Pismo dotarło także do szefów Rady Miasta Rzeszowa - Andrzeja Deca i Konrada Fijołka. Właściciele ogródków informują w nim, że projekt drogi jest niezgodny z przepisami i nie zabezpiecza ich mienia przed kradzieżami po planowanym demontażu bramy wjazdowej. Apelują do urzędników o "współpracę i rozsadek, a nie bezwzględność, która doprowadziła do konfliktu".

We wtorek sprawą zajmowali się rzeszowscy radni, którzy wezwali władze miasta do przedstawienia aktualnych planów budowy drogi. Prezydent Tadeusz Ferenc przekonywał, że mimo protestów droga musi powstać.

- W rejonie ul. Dunikowskiego i Wieniawskiego powstaje mnóstwo nowych domów. Teraz ludzie jeżdżą do nich na około, m.in. przez ul. Paderewskiego. Potrzebują nowej drogi, która rozładuje ruch w tej okolicy. Protesty są nieodłączną częścią większości inwestycji drogowych, ale nie można z ich powodu z wszystkiego rezygnować. Miasto musi się rozwijać - przekonywał prezydent.

Jako przykład podał m.in. ulicę Borową, gdzie z powodu protestów przygotowania do przebudowy ciągnęły się latami. - W tym roku prace wreszcie ruszą, przetarg jest już ogłoszony.

Do budowy drogi przez działki miastu brakuje już tylko pozwolenia na realizację inwestycji. - Wystąpimy o nie po otrzymaniu ostatecznej decyzji środowiskowej. Chcemy, aby prace zaczęły się w maju - mówi Marek Ustrobiński, wiceprezydent Rzeszowa.

- Roboty potrwają maksymalnie rok. W tym czasie powstanie tu kilometr oświetlonej drogi z chodnikiem - mówi Piotr Magdoń, szef Miejskiego Zarządu Dróg w Rzeszowie.

Koszt inwestycji miasto szacuje na ok. 3 mln zł. W kolejnym etapie droga ma zostać przedłużona do Chmielnika.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24