Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Działkowcy zdruzgotani: to koniec naszych ogródków?

Bartosz Gubernat
Franciszek Czurczak z Rzeszowa działkę uprawia od 1969 roku. – Pozbawienie nas praw i ulg oznacza, że będziemy musieli zlikwidować działki. Liczę, że parlament do tego nie dopuści.
Franciszek Czurczak z Rzeszowa działkę uprawia od 1969 roku. – Pozbawienie nas praw i ulg oznacza, że będziemy musieli zlikwidować działki. Liczę, że parlament do tego nie dopuści. Krzysztof Łokaj
Za półtora roku działkowcy stracą większość przywilejów i cały majątek.

- Jesteśmy załamani, boję się, że nasze ogródki po prostu przestaną istnieć. Większość działkowców to ludzie biedni, których nie będzie stać na nowe opłaty. To wielka niesprawiedliwość - żali się Agnieszka Sycz, prezes podkarpackiego oddziału Polskiego Zawiązku Działkowców.

Trybunał Konstytucyjny uznał za niezgodną z konstytucją Ustawę o Rodzinnych Ogrodach Działkowych. Zakwestionował aż 24 jej zapisy, na czele z dającymi działkowcom mnóstwo przywilejów. Po osiemnastu miesiącach, czyli na początku 2014 roku wszystkie przestaną obowiązywać. Tym samym działkowcy stracą prawo własności do nasadzeń i inwestycji poczynionych w ogródkach, oraz zostaną objęci podatkiem rolnym i od nieruchomości.

- Tereny, które teraz użytkujemy na zasadzie wieczystej dzierżawy wrócą do właścicieli. Będziemy mogli wydzierżawić je tylko na normalnych, rynkowych warunkach. Obliczyliśmy, że w przypadku terenów w centrach miast stawki mogą sięgnąć nawet kilkunastu tysięcy złotych rocznie za jeden ogródek - przekonuje Agnieszka Sycz, która była na wczorajszym ogłoszeniu wyroku TK w Warszawie.

Jeśli działkowca nie będzie stać na nowy czynsz dzierżawny, straci ogródek, a właściciel gruntu nie odda mu ani złotówki za nasadzenia i altanę. W takiej sytuacji mogą się znaleźć Franciszek i Zofia Czurczak z Rzeszowa, którzy czteroarowy ogródek w "Naszym Gaju" uprawiają od 1969 roku. W tej chwili płacą za działkę tylko 200-250 zł rocznie. Kwota zawiera opłatę za wodę i energię elektryczną.

- Od 1 lipca jestem na emeryturze. Cieszyłem się, że teraz będę miał więcej czasu na prace w ogródku- żali się działkowiec.

Dla mnie i sąsiadów wyrok Trybunału Konstytucyjnego to tragedia. 99 procent z nas to emeryci i renciści, którzy cały wolny czas spędzają na działkach. Teraz przyjdzie nam chyba tylko siedzieć przed blokiem.

Cztery miliony poszkodowanych

Jak szacuje PZD w całej Polsce w podobnej sytuacji jest ok. 4 mln osób. Na Podkarpaciu problem dotyczy ok. 150 tysięcy działkowców, którzy korzystają z 35 tysięcy ogródków. Wiele z nich, jak np. "Nasz Gaj" leży w środku miast. Zdaniem związku uchylenie ustawy ma doprowadzić do uwolnienia terenów, na co liczą firmy deweloperskie.

- W całym kraju to 44 tys. hektarów, które będzie można sprzedać pod cele komercyjne i mieszkaniowe. Wzbogacą się na tym nieliczni, ucierpi kilka milionów najuboższych Polaków - uważa Agnieszka Sycz.

Ekonomista, dr Krzysztof Kaszuba, likwidację przywilejów uważa za bardzo poważny błąd.

- Działkowcy to najczęściej ludzie biedni, których nie stać na wczasy w Egipcie albo Tunezji. Dzięki ogródkom utrzymują się w niezłej kondycji fizycznej, nie obciążają naszej służby zdrowia. Napędzają także rynek ogrodniczy, kupują łopaty, nasiona, materiały budowlane.

Nagłe nałożenie na nich dodatkowych podatków to prymitywny zamach na cztery miliony Polaków - twierdzi dr Kaszuba.

Co zrobią politycy?

Co dalej? Zdaniem Grzegorza Tarnowskiego, dyrektora Biura Gospodarki Mieniem Urzędu Miasta Rzeszowa los działkowców leży w rękach posłów.

- Tylko w naszym mieście ogródki działkowe to 181 hektarów gruntu. Po likwidacji PZD rzeczywiście te tereny wrócą do miasta, bo nie będzie podstawy prawnej do utrzymania wieczystego użytkowania - mówi dyrektor Tarnowski.

Jeśli tak się stanie, miasto nie będzie mogło oddać terenów pojedynczym działkowcom, ale na ich sprzedaż albo dzierżawę musi ogłosić przetarg. Zdaniem Grzegorza Tarnowskiego do takiej sytuacji jednak raczej nie dojdzie.

- Trybunał wydając orzeczenie wskazał jednocześnie, aby w ciągu 18 miesięcy ustawodawca uzupełnił ustawę nowymi zapisami. A te mogą np. dać nam możliwość oddania działek w użytkowanie zespołowi ogrodów. Nie sądzę, aby posłowie zostawili tak dużą grupę osób na przysłowiowym lodzie - przewiduje Tarnowski.

Jak obliczyliśmy, nałożenie na działkowców podatku rolnego, albo od nieruchomości nie powinno być wielkim obciążeniem. W Rzeszowie dla 4 arowej działki roczna opłata wyniesie między 3,6 a 7,20 zł za podatek rolny, lub 84 zł, jeśli nieruchomość, na której znajduje się ogródek będzie klasyfikowana na cele mieszkaniowe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24