Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzieci spadły z wieży. Jest wyrok dla pracownika Leśnej Szkoły w Puławach

Ewa Gorczyca
Rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata - to łączny wyrok dla pracownika Leśnej Szkoły w Puławach k. Rymanowa.

Józefa K. obowiązuje czasowy zakaz zajmowania się asekuracją osób podczas zabaw wspinaczkowych. Wyrok zapadł bez procesu. Oskarżony chciał dobrowolnie poddać się karze. Zgodził się na to prokurator.

50-letni Józef K. zajmował się asekuracją dzieci podczas zabawy w ośrodku w Puławach. W ramach Leśnej Szkoły uczniowie mogli aktywnie spędzić czas pod okiem instruktora. Organizowano dla nich zabawy sprawnościowe, m.in. podchody, paintball elektroniczny, zjazdy na specjalnych hulajnogach i budowanie wieży ze skrzynek. To zadanie polegało na tym, że uczestnik, podciągany na linie w górę, układał kolejne plastikowe skrzynki po napojach, podawane z dołu. Bezpieczeństwo zapewniała asekuracja pracownika i specjalistyczny sprzęt wspinaczkowy. Gdyby wieża się przewróciła, dziecko znajdujące się na jej szczycie po prostu zawisało na linie.

Podczas takiej zabawy doszło do dwóch wypadków. Pierwszy zdarzył się, gdy do Leśnej Szkoły przyjechała 32-osobowa grupa ze szkoły podstawowej w Chmielniku w pow. rzeszowskim. 11-letni Michał spadł z wysokości ok. 1,5 metra. Doznał uszkodzenia kości, ze złamaną ręką trafił do szpitala. Groźniejsza sytuacja miała miejsce, gdy przyjechały dzieci z okolic Brzozowa. Kamila runęła z wieży, z wysokości czterech metrów. Skutkiem tego upadku była złamana w dwóch miejscach kość kulszowa.

Prokuratura połączyła oba zdarzenia w jedno dochodzenie. W obu przypadkach osobą, która odpowiadała za asekurację dzieci był Józef K. Postawiono mu zarzuty: nieumyślnego spowodowania obrażeń ciała oraz narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub uszczerbku na zdrowiu. Prokuratura powołała biegłego. Biegły zwrócił uwagę, że nie jest wymagana koncesja na prowadzenie tego typu zajęć. Wystarczy kurs do obsługi urządzeń parku linowego. Według dokumentów, takie szkolenie Józef K. przeszedł. Organizacja zabaw w ośrodku była zgodna z zasadami, sprzęt sprawny.

- W tym przypadku zawinił człowiek - mówi Beata Piotrowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krośnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24