Dzieci toną w internetowej sieci

Świat dzieci i nastolatków zdominowały smartfony i komputery. Połowa z nich kończy aktywność w Internecie po północy. Uzależnienie przychodzi bardzo łatwo, ale równie szybko można je rozpoznać.

W czasie roku szkolnego nastolatki spędzają przed komputerem, smartfonem czy tabletem średnio od czterech do sześciu godzin dziennie. W wakacje, pod nieobecność rodziców, czas ten wydłuża się nawet do kilkunastu godzin dziennie. Dzieci przesiadują do późna w sieci, często bez kontroli rodziców.

W Internecie najczęściej wyszukują informacji na temat ulubionych zespołów, słuchają muzyki oraz oglądają filmiki na YouTube. Niejednokrotnie osobiste kontakty z rówieśnikami zastępują rozmowami na portalach społecznościowych.

Czy istnieją zatem bezpieczne ramy czasowe korzystania z urządzeń elektronicznych oraz Internetu, które nie sprawią, że nasze dziecko uzależni się od Internetu? - Nie ma jednej uniwersalnej odpowiedzi na to pytanie. Młodsze dzieci powinny mieć z góry ustalony, ograniczony czas korzystania z Internetu, tak aby miały go wystarczająco na inne zajęcia i zabawy, które przyczyniają się do ich rozwoju. Zaleca się, by dzieci w wieku wczesnoszkolnym nie korzystały z urządzeń ekranowych dłużej niż dwie godziny dziennie. Dobrym pomysłem jest ustalenie dnia lub dni, na przykład weekendu bez Internetu. Jeśli chodzi o młodzież ważniejsza niż ilość czasu w sieci jest jego jakość - podpowiada Szymon Wójcik z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę w Warszawie.

Jak twierdzą eksperci, istnieje spora gama objawów, które wskazują na to, że problem ten może dotyczyć także naszego dziecka. - Bohdan Woronowicz, jeden z największych polskich ekspertów od uzależnień, wyróżnił kilka objawów „siecioholizmu”.

Wśród nich są m.in.: spędzanie przy komputerze coraz większej ilości czasu kosztem innych zainteresowań, zaniedbywanie obowiązków rodzinnych, pojawianie się konfliktów rodzinnych, kłamstwa dotyczące czasu spędzanego w Internecie, podejmowanie nieudanych prób jego ograniczenia oraz reagowanie rozdrażnieniem lub nawet agresją, gdy korzystanie z komputera jest utrudnione lub niemożliwe - wymienia za Woronowiczem Wójcicki. Do objawów “siecioholizmu” można zaliczyć także: pojawiające się problemy w szkole, na przykład słabsze stopnie, brak odrobionego zadania domowego, a także to, że dziecko zasypia na pierwszej lekcji, ciągle jest zmęczone i ospałe.

Gdzie szukać pomocy?

Rodzice, którzy zauważyli coś niepokojącego mogą skontaktować się z Fundacją Dajemy Dzieciom Siłę. Wystarczy, że zadzwonią na bezpłatny ogólnopolski numer 800 100 100 lub napiszą maila na adres [email protected].

Ci, którzy mają obawy, że ich dziecko zostało narażone na cyberprzemoc, wsparcia mogą szukać w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie, w wydziale do walki z cyberprzestępczością. Wystarczy zadzwonić pod numer 17 858-21-71.

ZOBACZ TEŻ: Jak wygląda detoks od komórki i komputera?