Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzieci z SP 6 w Mielcu pomagają choremu na białeczkę koledze

Joanna Tarnowska
dzieci z klasy II d ze Szkoły Podstawowej nr 6 rozpoczęły sprzedaż naklejek. Dochód zostanie przeznaczony na pobyt Adriana i jego rodziny w Krakowie. Cena naklejki - 2 zł.
dzieci z klasy II d ze Szkoły Podstawowej nr 6 rozpoczęły sprzedaż naklejek. Dochód zostanie przeznaczony na pobyt Adriana i jego rodziny w Krakowie. Cena naklejki - 2 zł. Joanna Tarnowska
Adrian Dyjak ma dopiero 8 lat, a już został mocno doświadczony przez los. Jeszcze kilka miesięcy temu był zdrowym, energicznym chłopcem. Teraz walczy z chorobą w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie - Prokocimiu. Ma białaczkę.

We wrześniu Adrian poszedł do II klasy. - Już na początku września zauważyłam, że jest jakiś spokojniejszy niż zwykle. Nie biegał po korytarzu jak inne dzieci, mniej mówił - mówi Mariola Drewniak, wychowawczyni.

Szokująca diagnoza

Chłopiec coraz częściej skarżył się na bóle kolan. Ortopeda zawyrokował martwicę kości i jedną z nóg włożył w gips. Po kilku dniach chłopiec dostał zapalenia dziąseł, a na klatce piersiowej zaczęły mu pękać naczynka. Rodzice zaczęli szukać tych objawów w internecie. Mówiły o zapaleniu opon mózgowych. Chłopiec natychmiast trafił do mieleckiego szpitala. Tu diagnoza dla rodziców była jeszcze bardziej szokująca - białaczka. Szybko trafił na oddział onkologiczny w Krakowie.

- Adrian czuje się dobrze. Dzielnie znosi chemioterapię - mówi Marcin Dyjak, ojciec. - Lekarze dają mu 60 procent szans na całkowite wyzdrowienie tylko po samej chemioterapii. Jeżeli jednak się to nie uda, wyjściem będzie przeszczep szpiku. Syn ma dużo szczęścia w tym nieszczęściu, bo już teraz mamy świadomość, że jeżeli leczenie chemią nie pomoże, jest dla niego dawca szpiku.

Wsparcie szkolnych kolegów

Wiadomość o chorobie chłopca obiegła szkołę lotem błyskawicy.

- Dzieci w tym wieku najbardziej się rozwijają. Kiedy przebywa się z nimi kilka godzin dziennie to przywiązanie do nich jest naturalne. Wiadomość o chorobie Adriana jest szokiem dla wszystkich - mówi Marzena Drewniak. - Adrian pochodzi z mało zamożnej rodziny. Wiemy, jak ciężko jest jego rodzicom. W tej sytuacji dzieci postanowiły pomóc swojemu koledze. Zbierają pieniądze, by Adrian i jego tato, który cały czas czuwa przy nim, mogli być razem jak najdłużej. Leczenie chłopca potrwa co najmniej pół roku. Wierzymy, że w maju razem z całą klasą pójdzie do pierwszej komunii.

Jest specjalne konto

W akcję pomocy chłopcu włączyli się również rodzice uczniów. Małgorzata Wais - Maksoń w porozumieniu ze starostwem przeprowadza zbiórkę publiczną. Otworzyła dla kolegi swojej córki specjalne konto, na które można wpłacać pieniądze dla rodziny Dyjaków.

- Chcemy pomóc tej rodzinie. Dzieci bardzo zaangażowały się w pomoc Adrianowi. My, jako rodzice, też solidaryzujemy się z całą rodziną w tych ciężkich chwilach.

Darczyńcy proszeni są o wpłaty na specjalne konto: 81 1140 2017 0000 4502 1205 7891 - z dopiskiem "POMOC". Dane adresowe: mwm studio Ulica Nowa 47a/5 39-300 Mielec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24