Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziecko zjadło w Biedronce w Rzeszowie bułkę za 33 grosze. Pracownicy sklepu… wezwali policję

Wojciech Tatara
Wojciech Tatara
Do tej zarazem śmiesznej, jak i strasznej sytuacji doszło w sklepie Biedronka w Rzeszowie. Podczas zakupów, matka z trójką małych dzieci, nie zauważyła, że jedno z nich zjadło bułkę za 33 gr. Nie umknęło to jednak czujnym pracownikom sklepu, którzy wezwali policję, a kobietę potraktowali jak złodziejkę.

Jakie są fakty? Na dziale z pieczywem każde z dzieci wzięło po kajzerce. Maluchy zaczęły je podjadać, a przy kasie jednej już nie było. Kobieta zapłaciła za 2 bułki, bo w natłoku zakupów przeoczyła tę trzecią. Po wyjściu klientki ze sklepu zatrzymano ją na parkingu oskarżając o kradzież bułki za 33 gr. Pracownicy portugalskiej sieci handlowej postanowili wezwać policję.

Mundurowi wykazali się na szczęście większym rozsądkiem, udzielając kobiecie jedynie pouczenia. Choć sprawa okazała się błaha, to nie policjanci nie mogli nie podjechać pod sklep.

- Jeżeli dostajemy zgłoszenie o kradzieży, to musimy reagować. Chcę zaznaczyć, że do tego zdarzenia radiowóz nie jechał na sygnałach, jak jest to gdzieniegdzie podawane. Dopiero na miejsce funkcjonariusze uruchomili sygnały świetlne, ponieważ radiowóz musiał być widoczny w chwili wyjaśniania sprawy przez policjantów - mówi podinsp. Adam Szeląg z KMP.

Po całym zdarzeniu sieć Biedronka przeprosiła klientkę, tłumacząc się młodym stażem pracownika, który podjął tę kuriozalną interwencję. Sprawa odbiła się w całej Polsce dużym echem. Zapytaliśmy, jak w takiej sytuacji działa prawo.

- Generalnie zasada jest taka, że dziecko nie ponosi odpowiedzialności karnej ani wykroczeniowej. Jeżeli dziecko zje bułkę czy cukierka w sklepie przez nieuwagę rodzica, to można tutaj mówić o winie w nadzorze nad małoletnim. Kradzież sama w sobie musi zawierać charakter celowości - tłumaczy mecenas Krzysztof Pączek z Rzeszowa.

- Gdyby rodzic celowo przyprowadzał dziecko do sklepu i wiedział, że zjada ono produkty, a nie miałby zamiaru zapłacić, to wówczas ponosiłby odpowiedzialność jako osoba kierująca działaniem małoletniego. Takie sytuacje są niedopuszczalne - dodaje adwokat.

Od kwoty zależy czy mamy do czynienia z przestępstwem, czy wykroczeniem.

- Do 500 zł mamy do czynienia z wykroczeniem, a powyżej tej kwoty to przestępstwo.

O ile w przypadku przestępstwa sąd może umorzyć postępowanie z uwagi na znikomą społeczną szkodliwość czynu, to w przypadku wykroczeń taka możliwość nie istnieje.

- Wykroczenia są z założenia czynami o niższej szkodliwości społecznej niż przestępstwa, jednakże kradzież bez względu na wartość skradzionej rzeczy uznać należy za zachowanie społecznie niepożądane. To od ustaleń policji zależy, czy doszło do wykroczenia czy jedynie nieuwagi rodzica - podkreśla mec. Pączek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24