Był piątek wieczorem, około godziny 18.30, kiedy siostra Dominika, kierownik Domu Samotnej Matki i Okna Życia w Rzeszowie usłyszała dźwięk dzwonka. To był znak, że ktoś zostawił dziecko w Oknie Życia. Gdy podeszła do okna, zobaczyła w nim chłopca.
- Dziecko było czyste i ładnie ubrane - powiedziała dziennikarzom „Nowin”. - Nazwaliśmy go Franciszek Józef - dodała.
Z opowieści siostry wynika, że maleństwo może mieć około dwóch miesięcy. Tego samego dnia, kiedy zostało znalezione w Oknie Życia, trafiło do szpitala przy ul. Lwowskiej w Rzeszowie.
- Takie są procedury - wtrąca siostra.
W szpitalu dziecko zostało zbadane. Tam też wyrobiono mu książeczkę zdrowia. Zgodnie z procedurą szpital o tym, że dziecko z Okna Życia trafiło do nich, ma obowiązek zawiadomić MOPS albo Sąd Rodzinny.
Co teraz stanie się z dzieckiem?
Są dwa rozwiązania. Albo zostanie umieszczone w rzeszowskim Domu dla Dzieci, albo trafi do rodziny zastępczej.
- Dziecko do nas nie trafiło - informuje Urszula Polanowska, dyrektor Domu dla Dzieci „Mieszko” w Rzeszowie.
Dodaje, że zgodnie z ustawą o wspieraniu rodziny i pieczy zastępczej w pierwszej kolejności dziecko powinno trafić do rodziny zastępczej.
- Dom dziecka jest ostatecznością. Nie powinny być w nich umieszczane dzieci do 10. roku życia. To, że mamy takie dzieci, to wynik braku rodzin zastępczych
- wyjaśnia Urszula Polanowska.
Dyrektorka wspomina przypadek sprzed lat, kiedy noworodek z Okna Życia trafił do domu dziecka.
- Matka i ojciec dziecka postanowili je odzyskać. Długo trwała procedura. Para musiała udowodnić, że to ich dziecko. Mimo to maluch wrócił do rodziny biologicznej - opowiada dyrektor.
Lepiej zostawić dziecko w Oknie Życia niż na śmietniku
Natalia Tomala, rzeszowski psycholog po fali hejtu, jaka wylała się na matkę w internecie, uważa, że nie należy potępiać jej zachowania.
- Nie mamy pewności, że była to osoba nieodpowiedzialna, nieczuła, bez instynktu macierzyńskiego, która chciała się tylko i wyłącznie pozbyć kłopotu. Bo gdyby tylko o to chodziło, to dziecko mogłoby się nie urodzić albo mogło się urodzić i umrzeć śmiercią tragiczną
- mówi psycholog.
Dodaje, że kobiety, które decydują się zostawić dziecko w Oknie Życia, bardzo często są nieszczęśliwe. Ich życie na tyle się skomplikowało, że nie były w stanie unieść ciężaru macierzyństwa. Powodem zostawienia dziecka może być także depresja poporodowa.
- Jestem przekonana, że kobieta, która zostawiła swoje dziecko w Oknie Życia, nie otrzymała odpowiedniej pomocy od rodziny, znajomych, systemu opieki społecznej - komentuje Natalia Tomala.
Dlaczego kobiety, które podjęty taką decyzję, wciąż są potępiane przez społeczeństwo.
- W naszym społeczeństwie, kręgu kulturowym i religijnym jest coś takiego jak kult matczynej miłości. Od kobiet oczekuje się bezwzględnego kochania swoich dzieci. Dlatego źle oceniana jest postawa, gdy jakiś członek społeczności nie wpisuje się w tę normę społeczną, jaką jest miłość matczyna ponad wszystko - wyjaśnia psycholog.
Chciała anonimowo zostawić dziecko w oknie życia. Namierzyła ją prokuratura
Źródło:
TVN 24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zadymy na urodzinach uczestniczki "Rolnika". Karetka pogotowia, gaz pieprzowy. Szok!
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!
- Maja Rutkowski ZROBIŁA TO z premedytacją, teraz się tłumaczy. Okropne, co ją spotkało
- Była pięknością ze "Złotopolskich". Dziś Gabryjelska nie przypomina siebie | ZDJĘCIA