Dzięki specjalistom i protezie pani Janina ze Stobiernej koło Rzeszowa stanęła na nogi

72 -letnia Janina Czochara ze Stobiernej marzyła o tymczasowej protezie podudzia. Chciała, choć na chwilę stanąć na nogi.

Na potrzebę mieszkanki wsi odpowiedzieli specjaliści z Rzeszowskich Zakładów Ortopedycznych. W ciężkich czasach pandemii postanowili, że nie pozostawią ludzi samych sobie.

- Pani Janina potrzebowała protezy i musiała też nauczyć się ją obsługiwać - mówi Mariusz Grela, właściciel Rzeszowskich Zakładów Ortopedycznych.

- Czasy są trudne, ale jesteśmy odpowiedzialni za zdrowie naszych pacjentów. Nie chcemy pozostawiać bez pomocy ludzi, którzy są w potrzebie

- dodaje.

- Początkowe zakładanie protezy bywa dużym utrudnieniem dla pacjenta, szczególnie jeżeli nie ma on doświadczenia. Proteza, aby dobrze spełniała swoją funkcję, musi być prawidłowa założona - podkreśla Rafał Murias, technik ortopeda. Proteza podudzia pozwala pacjentowi pokonać wiele ograniczeń związanych z niepełnosprawnością.

Osoba, która ma pozostawiony staw kolanowy, może dzięki niej łatwiej się poruszać. - Pani Janina przejawia ogromną chęć chodzenia, a to już połowa sukcesu. Pierwsze próby wypadły bardzo dobrze - podkreśla Rafał Murias. Zarówno pani Janina, jak i technicy, którzy odwiedzili ją w domu, działali zgodnie z procedurami obowiązującymi w czasie epidemii.

- Bardzo dziękuję za protezę i pomoc, którą otrzymałam, w tym ciężkim dla wszystkich czasie. Mieszkam razem z 80 - letnim mężem i proteza bardzo jest mi potrzebna. Chcę troszeczkę chodzić, a nie tylko siedzieć i leżeć

- dodaje mieszkanka Stobiernej.

Specjaliści z Rzeszowskich Zakładów Ortopedycznych zapewniają, że w przeciągu trzech dni ponownie pojawią się u pani Janiny. - Rafał Murias, technik ortopeda będzie w dalszym ciągu uczył panią Janinę chodzenia - dodaje Mariusz Grela.

ZOBACZ TEŻ: Gdzie na Podkarpaciu szukać pomocy medycznej w nagłych przypadkach?