Dzień dziecka w Mielcu. Władze miasta pod gradobiciem pytań młodych mieszkańców

Młodzi mielczanie ze szkół podstawowych i gimnazjalnych nie bali się zadawać włodarzom trudnych pytań, których ci nawet się nie spodziewali.

Wśród pytań dzieci znalazło się pytanie o przejścia dla pieszych na osiedlu Rzochów.

- Na naszym osiedlu jest tylko jedno przejście dla pieszych. Ktoś mógłby pomyśleć, że domy są tylko po jednej strony, więc, po co przejścia. A przecież codziennie przechodzimy przez ulice idąc do szkoły. - mówi Luiza, uczennica SP nr 12 - Jedno przejście to za mało. Miasto powinno zastanowić się nad wybudowaniem nowego przejścia. Mówimy o tym, bo dbamy o nasze bezpieczeństwo.

Prezydent Janusz Chodorowski przyznaje, że o takim problemie nie wiedział. Propozycja jest jednak warta zastanowienia.

- Powinno się pomyśleć o przejściu, może nawet takim, które stanowi próg zwalniający dla samochodów - zadeklarował Chodorowski.

Wielu uczniów także interesowała kwestia, kiedy w Mielcu będzie od tylu lat już obiecywany McDonald.

- Wy dowiecie się pierwsi. Firma już znalazła lokalizację dla restauracji - mówi Chodorowski - Będzie to przy remontowanej obecnie ul. Sienkiewicza. W planach jest wybudowanie restauracji, z dużym parkingiem i kolorowym placem zabaw dla dzieci.
Podczas dziecięcej sesji widać było, ze uczniowie bardzo starannie przygotowali się do obrad. Bardzo zaangażowali się w projekt przebudowy starego miasta nawet zaproponowali swój własny pomysł na starówkę. Z nowoczesna biblioteką, z kawiarnią i pijalnią czekolady, restauracjami i salami zabaw, szklanymi tunelami, które łączyłyby, co atrakcyjniejsze miejsca na starówce.

- To bardzo futurystyczna wizja starówki - powiedział Józef Witek, kierownik działu ds. promocji UM. - To propozycja bardzo odważna, ale nie niemożliwa do zrobienia. Może jak wy dorośniecie, zostaniecie radnymi i będziecie mogli wdrażać swoje pomysły w życie.

Uczniowie również interesowali się, jakie atrakcje przygotowało im miasto w związku ze zbliżającymi się wakacjami.

- Nie wiem co wam odpowiedzieć. O ile półkolonie w szkołach są atrakcyjne dla uczniów podstawówek o tyle tracą swój blask przy gimnazjalistach - powiedział Bieniek - Mam propozycję dla was. Daje wam czas do 15 czerwca. Możecie przychodzić do urzędu i składać swoje propozycje dotyczące wakacji w mieście.

Ten pomysł bardzo się uczniom spodobał i nawet zaczęły na sali padać luźne uczniowskie propozycję.