Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paulina, Miss Lata zalewu Umer, oczarowała jurorów i porwała publiczność

Dorota KLUSEK
Słoneczne dni stara się spędzać nad wodą. I choć pogody w te wakacje jest jak na lekarstwo, Paula nie narzeka.
Słoneczne dni stara się spędzać nad wodą. I choć pogody w te wakacje jest jak na lekarstwo, Paula nie narzeka. Dawid Łukasik
Dla znajomych jest "Japkiem". Potrafi rozładować napiętą sytuację, ma poczucie humoru i aż trudno uwierzyć, że jest pesymistką. W wakacje stara się jak najwięcej odpoczywać, bo we wrześniu zacznie naukę w klasie maturalnej.

Miss Lata 2011 - teraz Opatów i Klimontów

Miss Lata 2011 - teraz Opatów i Klimontów

W niedzielę, 28 sierpnia nad zalewem w Borkowie wielki finał konkursu Miss Lata 2011. Na zwyciężczynie czekają atrakcyjne nagrody. Miss Lata 2011 odjedzie do domu skuterem ufundowanym przez firmę Domgoss. Skuter otrzyma także zdobywczyni tytułu Miss Salonu Skuterpasja. Atrakcyjnych prezentów będzie więcej, jest więc o co walczyć. Już coraz mniej szans zostało na awans do wielkiego finału. Sprawdź, gdzie i kiedy w te wakacje jeszcze będziemy! Najbliższe imprezy - w sobotę 13 sierpnia nad zalewem w Opatowie, początek o godzinie 15, zapisy kandydatek od godzinie 14. We wtorek 16 sierpnia z Klimontowie, początek o godzinie 18, zapisy od godziny 17. Uwaga! Zaraz po wyborach Miss Lata koncert grupy IRA. W sobotę 20 sierpnia - Strawczyn. W niedzielę 28 sierpnia - finał w Borkowie.

- Paula i konkurs miss? Byłam przekonana, że nigdy nie wezmę udziału w tego typu konkursie. Za bardzo brakuje mi odwagi, a poza tym to nie w moim stylu! Ale z drugiej strony mam tak, że jak ktoś mi wmawia, że czegoś nie zrobię, to robię to na przekór wszystkim - śmieje się Paula. - Moja rodzina od dawna mnie namawiała, żeby wzięła udział w wyborach miss. Zawsze mówiłam nie. W niedzielę jednak wstałam uśmiechnięta i powiedziałam: mamo zostanę gwiazdą! Może to za duże słowo, ale ostatecznie w konkursie wystartowałam i wygrałam!

NAJTRUDNIEJSZY PIERWSZY KROK

Otrzymała numer startowy "jeden". - Najtrudniejsze było pierwsze wyjście, oczekiwanie na nie. Widziałam, jak dziewczynom trzęsą się nogi ze strachu. Kolejna prezentacja w strojach kąpielowych już nie była taka przerażająca. Prawdę mówiąc, mnie chciało się śmiać - wspomina.

Paula zdobyła tytuł Miss Zalewu Umer oraz Miss Publiczności. - Wiem, że wszystkie dziewczyn tak mówią, ale dla mnie ten wynik był naprawdę ogromnym zaskoczeniem. Brakuje mi wiary w siebie - przyznaje.

To jedna z jej największych wad, ale nie jedyna. - Moim problemem jest lenistwo i to, że uwielbiam słodycze, w ogóle dobre jedzenie. Bywam też uparta. Jak już sobie coś postanowię, to tak musi być - wylicza. - Z kolei moja mama mówi, że nie poznała drugiego takiego pesymisty, jak ja
Dla niej zawsze szklanka jest do połowy pusta. Trudno w to uwierzyć, patrząc na jej uśmiech, poczucie humoru.

SPONTANICZNE DECYZJE

- Rzeczywiście umiem rozładowywać napięcie, potrafię się wygłupiać. Do tego, żeby się dobrze bawić nie potrzebuję alkoholu, ani innych używek - zaznacza.
Dla Pauli nie jest problemem także spontaniczny wyjazd do Warszawy czy Gdańska. - Mam takiego starszego kolegę, którego traktuję jak brata. On mnie pakuje w takie sytuacje. Kiedyś rzuciła hasło: jedziemy do Warszawy. W stolicy spędziliśmy dwa dni, a je nie miałam ze sobą nic! Podobna sytuacja powtórzyła się w wakacje. Znajomi zadzwonili do mnie, że jedziemy. Powiedzieli: Paula zbieraj się! Była godzina 18, a pociąg był 19.09 - śmieje się. - Spakowałam się i pojechaliśmy na Festiwal Sportów Ekstremalnych Baltic Games. Nie mieliśmy zarezerwowanych żadnych noclegów, ale pobyt udał się znakomicie.

Paula Smolarz

Paula Smolarz

Miss Zalewu Umer, Miss Publiczności. Ma 18 lat. Mieszka w Kielcach. Uczy się w klasie trzeciej o profilu matematyczno-informatycznym w IV Liceum Ogólnokształcącym imienia Hanki Sawickiej w Kielcach. Zainteresowania: kultura hip-hopu, balet mongolski oraz pływanie.

Jak podkreśla, wówczas dopisała pogoda. Bo kolejny wyjazd nad polskie morze, tym razem zorganizowany, zakończył się deszczową aurą. Słońca było jak na lekarstwo, nad czym bardzo ubolewa, bo bardzo lubi się poopalać nad wodą. Jeśli teraz trafi się jakiś słoneczny dzień, właśnie tam chętnie spędza czas.

JAPKO W SZKOLE

A jeśli już pada, to najlepszym lekarstwem na niepogodę są znajomi. W ich gronie Paula znana jest pod ksywką Japko.
- Kiedyś w szkole koleżanka z kolegą zaczęli mnie nagrywać. Jadłam wówczas jabłko, które zresztą bardzo lubię, więc zaczęłam mówić: jam japko, jem japko, Paula je japko i tak już zostało - żartuje.

Paula uczy się w IV Liceum Ogólnokształcącym imienia Hanki Sawickiej w Kielcach. We wrześniu będzie już w trzeciej klasie. - Jestem na profilu matematyczno-informatycznym. Kiedyś byłam umysłem ścisłym, ale to się zmieniło. Wystarczy spojrzeć na oceny. Lepsze mam z przedmiotów humanistycznych - mówi.

Co będzie robiła po maturze, jakie studia wybierze? Na to pytanie jeszcze nie umie odpowiedzieć. - Cały czas się nad tym zastanawiam. Trudna decyzja, chciałabym ją dobrze podjąć, żeby za kilka lat móc cieszyć się z tego, że robię to, co lubię - zdradza. To jedno z jej marzeń.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie