Dzień konia Konika. Dwa gole w 7 minut. LKS Pisarowce - Wisłoka Dębica 0:2

Dariusz Kantor, trener Wisłoki, miał nosa wpuszczając 27-letniego wychowanka. Chwilę później po centrze Wójcika z lewej strony, przy bodaj pierwszym kontakcie z piłką, popisał się on ładnym wolejem a w 90. minucie dobił gospodarzy celną główką po dośrodkowaniu Motyki, także z lewej strony boiska.

– Można powiedzieć, że miał wejście smoka – uśmiechał się Kantor, który cztery lata temu jako gracz biało-zielonych w meczu z Pisarowcami popisał się siedmioma trafieniami.

– W pierwszej połowie mieliśmy optyczną przewagę, rywale grali lepiej w drugiej połowie, ale w końcówce wszedł Konik i załatwił sprawę. Można powiedzieć, że zdominowaliśmy rywala – dodawał trener Wisłoki.

Konik na boisku pojawił się za Szewczyka, który nie tylko zmarnował dwie dobre okazje, ale też złapał kolejną żółtą kartkę i nie będzie mógł wystąpić w kolejnym starciu z Izolatorem.

Dobry debiut w Wisłoce zanotował Damian Łanucha, który po strzale z powietrza był bliski otwarcia wyniku w 80. minucie.

Osamotniony w ataku Pisarwiec Sebastian Sobolak po czterech golach w Ropczycach był po pierwsze dokładnie pilnowany, po drugie miał bardzo mało podań. Zresztą gospodarze najgroźniejsi byli ze stałych fragmentów gry.

Bramki: 0:1 Konik 84, 0:2 Konik 90-głową.

Pisarowce: Hajduk 5 – Kokoć 5, P. Łuczka 5, Sobota 5, Sikorski 5 (30 Kasperkowicz 5) – Posadzki 4 (55 Walaszczyk 6), R. Domaradzki 5 (87 B. Łuczka), Lorenc 6, Adamiak 6, Niemczyk 5 (87 Kumah-Doe) – Sobolak 5. Trener Damian Niemczyk.

Wisłoka: Dybski 7 – Król 6 (90 Piotr Guzik), Hus 7, Nabożny 7, Wójcik 6 – Bożek 6 (77 K. Kmiotek), Pęcak 7, Maik 6 (54 Łanucha 7), Motyka 7, Ślęczka 6 (66 Guzik) – Szewczyk ż 6 (83 Konik 8). Trener Dariusz Kantor.

Sędziował Warzocha 6 (Rzeszów). Widzów 150.

Może to też cię zainteresuje?: