Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzień Pamięci Ofiar Strażnicy. Byli Świadkowie Jehowy mówią do swoich bliskich: kochamy was

Piotr Samolewicz
Piotr Samolewicz
26 lipca jest prowadzona w mediach akcja informacyjna na temat sytuacji byłych wyznawców, którzy z jakiś względów opuścili organizację Świadków Jehowy i wpadli w życiowe problemy. Akcja nazywa się Dniem Pamięci Ofiar Strażnicy, czyli osób skrzywdzonych przez organizację Świadków Jehowy.

- Uczestnicy akcji informacyjnej to osoby prywatne skupione wokół forum sjwp.pl. Jak byli członkowie organizacji znanej w naszym kraju jako "Świadkowie Jehowy w Polsce", chcemy informować społeczeństwo o zagrożeniach związanych z tym ruchem religijnym – wyjaśnia aktywista Wiktor Zimoch.

I dodaje:

- W Polsce funkcjonuje jedna sformalizowana organizacja - "Stowarzyszenie Wyzwoleni" - która jest nastawiona na pomoc ofiarom świadków Jehowy. Wielu uczestników akcji jest nadal formalnie świadkami Jehowy, więc muszą działać incognito, by uniknąć wykluczenia oraz utraty więzi rodzinnych.

Jak czytamy w przesłanym przez Wiktora Zimocha komunikacie prasowym, „W tym roku byli Świadkowie Jehowy w Polsce chcą powiedzieć członkom swoich rodzin, którzy zerwali z nimi kontakt, że ich kochają. Nie mogą zrobić tego osobiście, ponieważ Świadkowie Jehowy nie rozmawiają z osobami, które odeszły z ich zboru. Osoby te zwracają się więc do nich za pomocą strony KochamyWas.pl.”

Świadkowie Jehowy nie mogą utrzymywać kontaktu z osobami wykluczonymi lub takimi, które same opuściły szeregi ich religii – czytamy w komunikacie Wiktora Zimocha.

- Często zdarza się, że byli członkowie zboru są przez swoich przyjaciół ignorowani, blokowani na portalach społecznościowych oraz niedostrzegani na ulicach. Świadkowie zachęcani są do tego, żeby odcinać się nawet od swoich krewnych, jeśli ci przestaną wierzyć w ich doktryny.

Według gdańskiego historyka Włodka Bednarskiego od lat zajmującego się społecznie Świadkami Jehowy, organizację tę od jej daty sądowego zarejestrowania Polsce w 1989 roku mogło opuścić nawet 110 tys. wyznawców, czyli tyle samo, ile ona liczy obecnie. – Strażnica co roku podaje liczbę nowo ochrzczonych i wg tych danych od roku 1989 powinno ich być 220 tys., a tymczasem oficjalnie jest tylko 110 tys. Jeśli nawet uwzględni się Świadków Jehowy, którzy zmarli, wyjechali za granicę oraz nowych, przybyłych do Polski z Rosji i Ukrainy, to i tak jest widoczny ich duży statystyczny spadek.

Z kolei Wiktor Zimoch mówi, że w ostatnich latach skala odejść z organizacji Świadków Jehowy w Polsce jest bardzo duża. - W ostatnim roku ubyło 3 procent członków w naszym kraju.

Włodek Bednarski nie ma wątpliwości, że można mówić o ofiarach Strażnicy. I wylicza ich różne kategorie. Są nimi m.in.: osoby pozbawione odpowiedniego leczenia z powodu nakazów czy zakazów Strażnicy (transfuzja, składniki krwi, w przeszłości transplantacje i szczepienia); osoby, które z powodu praw Strażnicy wpadły w depresję; ofiary pedofilii, które nie mając 2-3 świadków nie mogły na poziomie zboru wygrać swej sprawy; osoby napiętnowane przez wyizolowanie ich poprzez wykluczenie, nie tylko z organizacji, ale i z kręgów rodzinnych i przyjaciół; osoby które z powodu praw Strażnicy nie mogły podjąć jakiejś pracy, gdy nie było innej, która nie jest zakazana; osoby którym odmówiono pochówku; osoby ścigane dziś przez sądy z oskarżenia Strażnicy, za rzekome zniesławianie tej organizacji.

Cudowne obrazy Maryi na Podkarpaciu. Tu od lat Matka Boża wy...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak Disney wzbogacił przez lata swoje portfolio?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24