Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziennikarze Radia Rzeszów bronią rozgłośni przed... prezesem Radia Rzeszów

apl
Krzysztof Kapica
Do ponad 1700 osób w skali kraju, którzy podpisali apel w obronie ukaranej naganą dziennikarki Polskiego Radia Rzeszów, do listu otwartego Józefa Ambrozowicza, który apeluje do prezesa rozgłośni Przemysława Tejkowskiego o ustąpienie z funkcji, dołączyło 21 dziennikarzy Radia Rzeszów.

List otwarty dziennikarzy Polskiego Radia Rzeszów:

Od kilkudziesięciu godzin w mediach komentowana jest informacja o ukaraniu (naganą i odsunięciem od prowadzenia programów) naszej koleżanki Grażyny Bochenek, za dopuszczenie do emisji dwóch skrajnych opinii na temat urzędującego Prezydenta RP. Szczególnie poruszająca okazała się wiadomość, iż prezes naszej rozgłośni Przemysław Tejkowski, złożył zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przez Grażynę Bochenek przestępstwa znieważenia głowy państwa. W opinii Prokuratury Rejonowej w Rzeszowie, która odmówiła wszczęcia śledztwa, działanie naszej koleżanki w żadnym aspekcie nie nosi znamion przestępstwa.
My – dziennikarze Polskiego Radia Rzeszów w pełni solidaryzujemy się z Grażyną Bochenek. Uważamy, iż jej decyzja o wyemitowaniu głosu krytycznego wobec Andrzeja Dudy (obok głosu w pełni go popierającego) mieści się całkowicie w granicach dopuszczalnego dyskursu publicznego, a przedstawienie dwóch różnych opinii świadczy o rzetelności dziennikarskiej naszej koleżanki.
Jesteśmy zespołem współpracującym ze sobą od wielu lat. Zawsze staramy się w bardzo uczciwy sposób przekazywać naszym słuchaczom informacje dotyczące różnych dziedzin naszego życia. Pracując w Radiu Rzeszów kilka, kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt lat, czujemy się związani tak z rozgłośnią, jak i tymi wszystkimi, którzy słuchają naszych przekazów. Szanujemy pracę dziennikarza i bardzo chcemy szanować samych siebie. Dlatego tak bardzo niepokoi nas, podejmowana od trzech lat, próba zamknięcia nam ust. Wszelkiego rodzaju polityczne naciski (nakazujące podawanie danej informacji, albo zabraniające podawania innej) uważamy za łamanie wolności słowa i tłumienie uczciwości i rzetelności dziennikarskiej. Pracujemy w medium, które nazwano publicznym – oznacza to, iż mamy obowiązek mówić do wszystkich obywateli naszego kraju, niezależnie od ich przekonań, poglądów, barw politycznych, czy wyznania. Oni oczekują od nas, by ich zdanie było brane pod uwagę i szanowane. Chcemy być radiem prawdziwie publicznym, a nie partyjnym.
Decyzję o ukaraniu naszej koleżanki traktujemy też jako próbę zastraszenia nas wszystkich. Wiadomo jednak, że przestraszony dziennikarz nigdy nie będzie dobrym dziennikarzem, a my za bardzo kochamy to, co robimy, żeby zacząć się bać. Wolne – niezależne od jakichkolwiek nacisków – media, to podstawa każdej demokracji. Bez nich, a więc także bez nas – dziennikarzy niezastraszonych, nieulegających wpływom jakiejkolwiek partii, nie będzie wolnej Polski.

CZYTAJ TEŻ: W Radiu Rzeszów wrze, od kiedy „figurant” pojawił się na antenie
Nieco wcześniej w liście otwartym były prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich Józef Ambrozowicz zaapelował do prezesa Tejkowskiego o ustąpienie z funkcji „Jak wiadomo, jest pan zawodowym aktorem. Ale – proszę wybaczyć – nie ma Pan żadnych kwalifikacji dziennikarskich. Zapewne jest Pan jednak człowiekiem honoru. Dlatego proszę Pana o złożenie rezygnacji z pełnionej funkcji i zajęcie się tym, na czym się Pan zna” – pisał do Przemysława Tejkowskiego.


zobacz też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24