Dziewczynka ugodzona nożem zeznawała w "niebieskim pokoju"

Dziewczynkę przesłuchała sędzia-kobieta, ale przesłuchanie 12-latki odbyło się poza salą rozpraw.

Pokrzywdzona zeznawała w tzw. niebieskim pokoju (specjalnym, przyjaznym pomieszczeniu do przesłuchań dzieci), który znajduje się w Komendzie Powiatowej Policji w Brzozowie. Sędzia rozmawiała z dziewczynką w obecności psychologa. Nie ujawniono treści zeznań.

Jeżeli nie pojawią się nowe okoliczności, pokrzywdzona 12-latka nie będzie musiała zeznawać ponownie podczas procesu w sądzie, w obecności oskarżonego. Zostaną wtedy odczytane jej wcześniejsze zeznania.

- Dzieci generalnie przesłuchuje się tylko raz - mówi Artur Lipiński, rzecznik Sądu Okręgowego w Krośnie.
Do zdarzenia doszło 12 września na drodze między Jabłonką a Niebockiem. Dziewczynka została zaczepiona przez młodego mężczyznę, który podjechał na rowerze. Zażądał, by dała mu pieniądze i telefon komórkowy. Gdy odmówiła, popchnął ja do rowu i zadał trzy ciosy nożem w okolice klatki piersiowej. Zabrał dwa złote (tylko tyle nastolatka miała przy sobie). Zabrał też komórkę, ale potem ją wyrzucił.

Dziewczynka zdołała sama dotrzeć do domu. Stamtąd karetka zabrała ją do szpitala. Kłute rany na piersiach okazały się niegroźne dla życia.

12-latka opisała policjantom, kto ją zaatakował. Jeszcze tego samego dnia zatrzymano 24-latka z Niebocka. Chłopak przyznał się do tego, że to on zaatakował dziewczynkę.

Podejrzany już jako nastolatek trafił do ośrodka resocjalizacyjnego (rodzice się nim nie interesowali, uczył się w szkołach specjalnych). Potem odsiadywał dwa wyroki za kradzieże. Miesiąc przed zdarzeniem wyszedł na wolność i zamieszkał u matki w Niebocku.

Za rozbój z użyciem noża grozi mu od 3 do 12 lat więzienia. Po postawieniu mu zarzutów sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na 3 miesiące.