Dziewięcioro mieszkańców Podkarpacia, którzy zginęli pod Gliwicami, prawdopodobnie jechało do pracy. Dochodzenie trwa [FILM]

Koszmarny wypadek zdarzył się na trasie DK88 między Kleszczowem a Gliwicami. W nocy z soboty na niedzielę zderzył się bus z autokarem. 9 osób podróżujących busem zginęło na miejscu, gdy pojazd przewrócił się na bok i dachem uderzył w rozpędzony autokar. Ranni są pasażerowie autokaru, 7 osób.

- Dotarła do nas rano informacja od wojewody śląskiego, że osoby podróżujące busem prawdopodobnie pochodziły z Podkarpacia - informuje rzeczniczka wojewody podkarpackiego Małgorzata Waksmundzka-Szarek.

Dodaje, że nie może udzielić szczegółowych informacji, ponieważ cały czas trwa identyfikacja ofiar.

Niebawem podamy więcej szczegółów.

ZOBACZ FILM Z MIEJSCA WYPADKU:

Podczas konferencji prasowej, która odbyła się dziś o godz. 14, wojewoda śląski złożył kondolencje dla rodzin zmarłych w tragiczny sposób osób.

Nie pamiętam takiego wypadku drogowego, gdzie w jednym pojeździe śmierć poniosło aż 9 podróżujących

- stwierdził woj. śląski, Jarosław Wieczorek.

-Do Państwowej Straży Pożarnej zgłoszenie wpłynęło o godz. 23.32. Rozdysponowano 6 zastępów. Jeden z nich zatrzymał się przy volkswagenie touran, który strażacy znaleźli w rowie. Podróżowało nim dwóch pasażerów. Pozostałe zastępy pojechały ok. 300 metrów dalej na miejsce, gdzie doszło do zderzenie autobusu z samochodem marki Renault - relacjonował komendant gliwickiej PSP st. bryg. Roman Klecha.

-Kierowca autobusu był zakleszczony. Pozostali pasażerowie byli na zewnątrz. Część z nich uskarżała się na dolegliwości. Umożliwiliśmy ewakuację kierowcy, który został przetransportowany samolotem do szpitala. 6 osób z autokaru również również tam trafiło.

W samochodzie renault strażacy odcięli dach i próbowali pomóc poszkodowanym. W międzyczasie dojechało ratownictwo medyczne. Koordynator tych służb stwierdził zgon wszystkich osób, które podróżowały busem.

Dokładne przyczyny wypadku są ustalane.

-Kierujący samochodem Renault Trafic, z nieustalonych jeszcze przyczyn, zjechał do krawędzi jezdni, na pobocze. Przewrócił się na bok i sunąc po jezdni uderzył w autobus - relacjonuje komendant gliwickiej policji insp. Marek Nowakowski.

Dlaczego policja zatrzymała osobę kierującą volkswagenem?

Zatrzymany mężczyzna mógł przyczynić się do tego spowodowania tego zdarzenia. W momencie zatrzymania był trzeźwy. Prawdopodobnie chciał lub prowadził manewr wyprzedzania. I to mogło doprowadzić do tego zdarzenia

-zaznacza insp. Nowakowski.

Policjant nie chciał odpowiedzieć na pytanie o wiek zmarłych osób, powiedział tylko, że urodziły się w latach 1961 - 1974. Wszystkie osoby zostały zidentyfikowane, a ich rodziny zostały poinformowane o ich śmierci. Wiele z nich przyjechało do gliwickiej komendy.

Nie wiemy też, gdzie podróżowało 5 mężczyzn i 4 kobiety, które jechały busem.
-Możemy się tego tylko domyślać - mówił policjant. - Być może jechali do pracy. Na to wskazują przedmioty, które posiadali przy sobie - spekuluje insp. Marek Nowakowski.

Jak podaje Karina Spruś z Prokuratury Okręgowej w Gliwicach doszło już do pierwszego zatrzymania.

- Została zatrzymana jedna osoba, kierująca samochodem osobowym niebiorącym udziału w zdarzeniu, a której zachowanie mogło je spowodować - wyjaśnia prokurator.

Chodzi o artykuł 173 kk (sprowadzenie katastrofy w ruchu), paragraf § 3, mówiący o tym, że jeżeli następstwem katastrofy jest śmierć człowieka lub ciężki uszczerbek na zdrowiu wielu osób, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.

Spruś dodaje, że zatrzymana osoba ma status "podejrzewanej". Zarzuty usłyszy prawdopodobnie jutro, bo właśnie na poniedziałek zaplanowano przesłuchania. Wtedy też formalnie ruszy śledztwo w tej sprawie.

Małgorzata Waksmundzka-Szarek, rzecznik wojewody podkarpackiego, że ofiarami wypadku pod Gliwicami są 4 osoby z powiatu lubaczowskiego, 2 z jarosławskiego i 1 ze strzyżowskiego.

Kolejne dwie ofiary wypadku to 1 osoba z województwa lubuskiego i kierowca - obywatel Słowenii, który posiadał kartę Polaka.
Wojewoda w porozumieniu z władzami samorządowymi uruchomiła pomoc psychologiczną dla bliskich ofiar.