Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziki parking wzdłuż Baldachówki w Rzeszowie. Mieszkańcy mają dość

Bartosz Gubernat
Parkowanie na Baldachówce jest dopuszczone tylko po lewej stronie, ale auta stają po obu.
Parkowanie na Baldachówce jest dopuszczone tylko po lewej stronie, ale auta stają po obu. Krzysztof Kapica
Mieszkańcy mają dość samochodów blokujących chodnik wzdłuż ul. Baldachówka w Rzeszowie. Domagają się odgrodzenia go od jezdni.

- Tak dalej być nie może. Chodnik jest regularnie zastawiony przez samochody. Kierowcy parkują tak blisko budynków, że nie zostawiają miejsca pieszym. Ja często spaceruję po centrum z 3-letnim synem, którego wożę w wózku. Niestety tu niemal zawsze jest problem z przejściem - denerwuje się pani Sylwia.

Opłata nie zwalnia z zakazu postoju

Ul. Baldachówka to łącznik między ulicami Króla Kazimierza i Grodzisko. Jest jednokierunkowa, można nią jeździć wyłącznie ze strony północnej w kierunku południowym. Po lewej stronie postój samochodów jest dozwolony wzdłuż chodnika. Po prawej obowiązuje zakaz. Mimo to niemal codziennie samochody utrudniają tu życie pieszym i innym kierowcom.

- Stoją albo zbyt głęboko na chodniku, albo za bardzo wystają na jezdnię. Ten problem trzeba pilnie załatwić - mówi Waldemar Wywrocki, radny Rozwoju Rzeszowa, do którego już kilka razy z prośbą o pomoc zgłaszali się mieszkańcy centrum.
Wczoraj około godziny 11 na chodniku zastaliśmy trzy samochody. Kierowca jednego z nich zapytany o powód niestosowania się do znaku zakazu parkowania odpowiedział: - Przecież wykupiłem bilet w parkomacie, a więc mogę tu stać. Zakaz? Nie widziałem znaku. Zresztą ja tylko na pół godziny, przecież nie blokuję przejazdu - powiedział i odszedł w stronę Rynku.

Józef Wisz, komendant Straży Miejskiej w Rzeszowie przyznaje, że interwencje dotyczące niewłaściwego parkowania samochodów w centrum to najczęstsze zgłoszenia od mieszkańców miasta. Baldachówka to jedno z tych miejsc, gdzie jest ich najwięcej. - Staramy się szybko reagować na takie zgłoszenia, ale czasami jest ich tak dużo jednym czasie, że trudno nadążyć. Inna sprawa, że kiedy strażnicy skończą wypisywać mandaty na jednym końcu ulicy, na drugim kierowcy parkują auta od nowa. Karanie za wykroczenia to jedno, a kultura ludzi, którzy nie przestrzegają przepisów to druga sprawa - zwraca uwagę komendant Wisz.

W Miejskiej Administracji Targowisk i Parkingów przypominają, że wniesienie opłaty za postój w strefie nie upoważnia do parkowania na zakazie. Zgodnie z regulaminem, postój jest dozwolony tylko w wyznaczonych miejscach. Ta zasada dotyczy także stref „A” i „B”, gdzie wjazd jest mozliwy tylko za specjalnym zezwoleniem wydawanym przez miasto. Kierowcy, którzy je posiadają także muszą płacić za parkowanie i przestrzegać przepisów ruchu drogowego.

Waldemar Wywrocki odpowiada, że takie tłumaczenie nie załatwia problemów na ulicy Baldachówka. - Przepisy i regulamin strefy są znane, a mimo to kierowcy i tak parkują, jak chcą. A skoro tak, trzeba zastosować rozwiązanie, które uniemożliwi wjazd na chodnik. Wzdłuż niego powiny stanąć słupki, albo inne elementy oddzielające przestrzeń pieszą od drogi - mówi radny.

W Urzędzie Miasta Rzeszowa odpowiadają, że skargi mieszkańców zostaną wysłuchane. - Ale o montażu żadnych ograniczników nie ma mowy. Skoro obowiązuje tu zakaz postoju, to trzeba się do niego stosować, a policja i straż miejska powinny tego pilnować. Dlatego zamiast wydawać pieniądze na słupki, poprosimy służby porządkowe o dodatkowe patrole i częstsze interwencje na tej ulicy - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24