Problem dotyczy ogrodów ozdobnych znajdujących się przy zabudowaniach na wsi. W świetle obowiązujących przepisów - za szkody wyrządzone przez zwierzęta łowne w takich ogrodach nikt nie ponosi odpowiedzialności. Poświadcza to przykład pana Tadeusza z gminy Krasne.
- Kilka dni temu dziki odwiedziły moją posesję. Kiedy rano zobaczyłem skalę zniszczeń, o mało nie zemdlałem. Całe podwórze było zryte, a przydomowy ogród, w którym miałem różne krzewy ozdobne, został całkowicie zdewastowany. Skontaktowałem się z kołem łowieckim, lecz tam poinformowali mnie, że teren przy zabudowaniach wyłączony jest z obwodu łowieckiego i skierowali mnie do urzędu marszałkowskiego. Urzędnicy wyjaśnili mi, że mogą zapłacić za szkody rolne, a nie drzewka ozdobne. Sporo kosztowało mnie utrzymanie ogrodu, a na budowę ogrodzenia mnie nie stać. Wygląda na to, że nie ma też co liczyć na pomoc państwa. Tak wygląda „dobra zmiana”- irytuje się Czytelnik.
Zwróciliśmy się w tej sprawie do urzędu marszałkowskiego. Usłyszeliśmy, że za szkody wyrządzone przez zwierzynę łowną na terenach leżących tuż przy zabudowaniach urząd marszałkowski wypłaca odszkodowanie pod pewnymi warunkami.
- Przepisy regulują procedurę dokonywania oględzin i szacowania strat tylko w uprawach i płodach rolnych oraz warunki zgłaszania szkód łowieckich i uzyskania odszkodowania. Zgłoszenie szkody - w formie pisemnej osobiście lub drogą pocztową - zgłasza właściciel lub posiadacz gruntu. Szkoda powinna być zgłoszona w terminie 3 dni od dnia jej stwierdzenia, a w przypadku szkód wyrządzonych w sadach - w terminie 14 dni od dnia jej powstania z jednoczesnym określeniem liczby uszkodzonych drzew - informuje Zbigniew Krysa z urzędu marszałkowskiego w Rzeszowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?