Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzikie wysypisko w Rudnej Wielkiej. PKP się tłumaczy, że usuwało śmieci

Anna Janik
Dzikie wysypisko w Rudnej Wielkiej.
Dzikie wysypisko w Rudnej Wielkiej. Internauta
O sprawie dzikiego wysypiska śmieci tuż przy torach kolejowych w Rudnej Wielkiej po raz pierwszy pisaliśmy w maju. Właściciel działki, czyli PKP S. A. zabiera głos w sprawie.

Pierwsze pismo do PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. z przypomnieniem o obowiązku sprzątania swojego terenu wójt Świlczy wysłał w listopadzie ubiegłego roku. Bo już wtedy pojawiły się tam odpady budowlane i śmieci. Wtedy PKP S.A. zobowiązała się do posprzątania odpadów, ale poprosiła o czas do momentu, kiedy poprawią się warunki atmosferyczne, czyli do wiosny.

7 miesięcy minęło i nic...

Śmieci nie zniknęły, dlatego gmina powiadomiła WIOŚ i policję, i zaczęła walkę z samymi twórcami wysypiska. Zamontowała m.in. fotopułapkę i ustaliła kilku sprawców podkładania śmieci. Dostali mandaty do 500 zł i zmuszeni byli zabrać to, co wywieźli. Dodatkowo, w połowie maja, gmina wysłała także kolejne pismo ponaglające i dała PKP S.A. 7 dni na uprzątnięcie nielegalnego wysypiska. Ale pismo po raz kolejny zostało zignorowane przez spółkę, a góra śmieci nadal straszy.

- Dlatego przygotowaliśmy pismo do Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska o wydanie nakazu uprzątnięcia terenu - informuje Sławomir Styka, wicewójt gminy Świlcza. - Teraz to RDOŚ będzie obligował spółkę do jego wykonania pod groźbą kar - wyjaśnia.

Tak PKP dba o swoje działki. Wójt Świlczy wysyła pisma i jest bezsilny

PKP: Wywieźliśmy częściowo

Zapytaliśmy więc samą spółkę PKP, dlaczego tak długo zwlekała z wywozem śmieci. Jak usłyszeliśmy od rzeczniczki, częściowo odpady były wywożone. Nie udało się wywieźć ich w całości, bo według rzeczniczki trudno było znaleźć firmę, która by się tego podjęła. Zdarzyło się, że jedna z nich odmówiła.

PRZECZYTAJ TEŻ: Góra śmieci na placu prywatnej firmy w Boguchwale przeraża mieszkańców

- PLK monitorują stan infrastruktury kolejowej, by zagwarantować w pełni bezpieczeństwo ruchu kolejowego, podjęły działania prewencyjne w celu zidentyfikowania sprawców wyrzucanych śmieci, które stanowią odpady różnego pochodzenia, min. gruz budowlany, opony, elementy mebli i wykładzin, a także zużyte znicze ( pochodzące najprawdopodobniej z pobliskiego cmentarza) - mówi Dorota Szalacha z PKP S.A. - Sprawę zgłoszono do Straży Ochrony Kolei, celem objęcia tego terenu szczególnym nadzorem. PLK podjęły także częściowo wywóz odpadów. Obecnie prowadzone są rozmowy z firmą zewnętrzną, która na zlecenie PLK dokona usunięcia zaległych śmieci - dodaje.

I zaznacza, że po likwidacji wysypiska teren zostanie ogrodzony, aby uniemożliwić dalsze jego zaśmiecanie.


ZOBACZ TEŻ: Pod blokiem w centrum Rzeszowa składuje górę śmieci

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24