Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś arcybiskup Michalik ma stawić się w sądzie

Małgorzata Froń
Abp Józef Michalik.
Abp Józef Michalik. Łukasz Solski
Arcybiskupa Józefa Michalika pozwała do sądu feministka Małgorzata Marenin, która poczuła się urażona jego słowami na temat pedofilii.

Proces ten rozpoczął się przed Sądem Okręgowym w Przemyślu 12 marca. Arcybiskupa wówczas na rozprawie nie było. Dzisiaj kolejna rozprawa. Obrońca księdza zapowiedział, że tym razem arcybiskup będzie na rozprawie.

Pozew cywilny Małgorzaty Marenin to pokłosie słów arcybiskupa Józefa Michalika, który w październiku ubiegłego roku w katedrze wrocławskiej wskazał jako współodpowiedzialnych za istnienie zjawiska pedofilii "agresywne feministki i rozwodzących się rodziców".

- Były to słowa wprowadzające niższą kategorię ludzi, obwinionych o spowodowanie tego zjawiska, w którym w ogóle nie biorą udziału, ani jako sprawcy pedofilii, ani jej ofiary - uważa Małgorzata Marenin, szefowa stowarzyszenia Stop Stereotypom, która samotnie wychowuje 6-letniego syna.

W obronie arcybiskupa stanęły środowiska kościelne i prawicowe. W kościołach apelowano o modlitwę za Józefa Michalika.

Jako pierwsi konferencję w tej sprawie zwołali Rycerze Kolumba z Rzeszowa, którzy apelowali do arcybiskupa, żeby nie brał udziału w posiedzeniach sądu, bo "ten proces to jawna walka z Kościołem".
Głos w sprawie Michalika zabrali także radni sejmiku województwa. W ich oświadczeniu czytamy m.in. "W spornym kazaniu arcybiskup Michalik nie wskazał żadnej osoby, ale odniósł nauczanie Kościoła do współczesnych realiów. W związku z tym wydaje się, iż w tej sytuacji praktycznie niemożliwym jest uznanie, że takie kazanie może naruszać czyjeś dobra osobiste".

Wczoraj w sprawie arcybiskupa Michalika wypowiedział się także Kazimierz Jaworski, senator, członek Polski Razem.

- Konieczne jest zbadanie, czy przemyski sąd nie przekroczył granic działania władzy sądowniczej - mówi Jaworski i dodaje, że złożył do sądu pismo deklarujące jego osobiste przystąpienie do postępowania w charakterze interwenienta. - W sytuacji, gdy sąd zdecydował się prowadzić postępowanie w sprawie kazania, każdy katolik może twierdzić, iż ma interes uczestniczenia w procesie. Skoro za głoszenie nauczania Kościoła dziś jest sądzony arcybiskup, to jutro w takiej sytuacji może znaleźć się każdy kapłan, a pojutrze - każdy wierny - uważa senator Jaworski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24