Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś Asseco Resovia kontra mistrzowie Włoch

Marek Bluj
Dziś wieczorem hala Podpromie wypełni się po brzegi. Kibice wierzą w Asseco Resovię...
Dziś wieczorem hala Podpromie wypełni się po brzegi. Kibice wierzą w Asseco Resovię... Krzysztof Kapica
Asseco Resovia jest pozytywnie nakręcona przed starciem z Azimutem Modena w Lidze Mistrzów.

Siatkarze Asseco Resovii od wtorku są gotowi do starcia I rundy play-off Ligi Mistrzów z Azimutem Modena, mistrzem Włoch. Dziś jeszcze tylko rozruch w hali na Podpromiu, a wieczorem mecz. Cały Rzeszów ma nadzieję, że rzeszowska drużyna rozegra bardzo dobrą partię, przełamie włoski niefart i po raz pierwszy w XXI wieku pokona ekipę z Italii. - Mam nadzieję, że będzie to wielki mecz. Modena to bardzo dobry zespół, ale do pokonania - przekonuje Andrzej Kowal, szkoleniowiec wicemistrzów Polski.

Rzeczywiście, Azimut to ekipa gwiazd światowej siatkówki. Earvin N’Gapeth, Kevin Le Roux, Maxwell Hold, Dragan Travica, Luca Vettori, Nemanja Petrić. - To drużyna kompletna. Nam się nie udało jej pokonać, ale wierzę, że Rzeszów, to zrobi. Stać go na to. Życzę mu tego - mówi Robert Kaźmierczak, statystyk PGE Skry Bełchatów, która rywalizowała w jednej grupie z teamem z Modeny.

- To, co wydarzyło się do tej pory należy już do historii. Nie powinniśmy myśleć o tym, co wydarzyło się w meczach z Cucine Lube Civitanova, tylko skoncentrować się na tym, co będziemy musieli zrobić grając z Modeną - mówi cytowany na stronie Europejskiej Konfederacji Piłki Siatkowej(CEV) przyjmujący resoviaków Marko Ivović. - Jest to bardzo niebezpieczny i trudny rywal, zwłaszcza jeżeli mu się pozwoli grać jego siatkówkę. Najważniejsza jednak będzie nasza postawa - słusznie uważa Marko.

Nasi zawodnicy i sztab szkoleniowy mocno podkreślają, że Włochów, którzy mają jednakowo mocne skrzydła i środek, nie można się bać, trzeba im się od początku mocno przeciwstawić. Podstawowymi, ale nie jedynymi atutami Azimutu są punktowa zagrywka i blok. Trzeba znaleźć na nie skuteczne antidotum.

- Po to się trenuje, aby jak najlepiej grać mecze z takimi drużynami, jak Modena. To już bardzo wysoki szczebel rywalizacji i, nikogo z nas nie trzeba dodatkowo mobilizować, ani koncentrować. Trzeba grać po prostu swoje. Todla mnie, jak do tej pory najfajniejszy mecz w karierze, już nie mogę się go doczekać - twierdzi nasz libero Mateusz Masłowski.

Wcale nie boi się on włoskich bombardierów, którzy - jak to mają w zwyczaju - będą bardzo mocno zagrywać. - W PlusLidze też są zawodnicy, którzy potrafią strzelać zagrywką, zresztą na treningach koledzy z drużyny też nie zwalniają ręki. Spokojnie... - kończy Mateusz.

Resoviacy zapewne będę ryzykować w polu zagrywki, aby maksymalnie utrudnić przyjęcie faworyzowanym rywalom. Trener Andrzej Kowal w wyjściowej szóstce pewnie desygnuje znajdującego się w dobrej dyspozycji Jochena Schoepsa, ale Kanadyjczyk Gavin Schmitt trenuje z kolegami i zapewne także pojawi się na boisku. Szykuje się duże widowisko. Oby z happy endem dla Resovii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24