- Fajnie, że tylko trzy dni czekaliśmy na kolejne spotkanie, bo będzie szybka okazja do odbudowania się po niedzielnej porażce z JKS-em. Tamten mecz nam kompletnie nie wyszedł, zawiedliśmy - mówi na klubowej stronie internetowej Sebastian Fedan, zawodnik Resovii.
Podopieczni Romana Borawskiego (2. miejsce, 15 punktów) podejmują beniaminka z Sieniawy (11., 11), z którym jeszcze rok temu grały rezerwy "pasiaków" (wygrane Sokoła 3-0, 1-0).
- Jest szansa szybkiej rehabilitacji i chłopaki pokażą, że porażka w Jarosławiu to był wypadek przy pracy. Byliśmy lepsi, mieliśmy więcej sytuacji, ale nabraliśmy pokory. Przeciwko Sokołowi nastawiamy się na ciężki mecz - dodaje Stanisław Mandela, kierownik Resovii.
- My gramy swoje, punkty zdobywamy, atmosfera jest i do Rzeszowa też jedziemy coś zdobyć. Wiadomo, jakim Resovia dysponuje składem, ale na pewno powalczymy - odpowiada Tomasz Wilusz, zawodnik Sokoła.
Im szybciej, tym łatwiej
Stal Sanok (14., 7) podejmuje Omegę Stary Zamość (17., 0) i jeśli nie dziś, to kiedy ma zaznać smaku drugiej (a pierwszej u siebie) wygranej w sezonie.
- Można tak powiedzieć, ale to na pewno nie będzie łatwy mecz. Rywale na pewno będą się bronić, a atakiem pozycyjnym nie gra się nam zbyt dobrze. Dlatego im szybciej strzelimy, tym będzie łatwiej, bo z każdą minutą do końca spotkania pojawią się nerwy - przyznaje Jakub Ząbkiewicz, skrzydłowy Stali.
Polonia (15., 6) kontra Tomasovia (13., 9) to pojedynek drużyn, którym w tym sezonie nie idzie.
- Pasowało by wygrać, więc jeśli chłopcy zagrają to co z Podlasiem, to będzie dobrze. Najważniejsze, że wystąpimy w pełnym składzie - zapewnia Edward Siwarga, kierownik "Przemyskiej Barcelony".
Izolator (6., 12) podejmuje Podlasie (16., 5) i...
- Jest okazja poprawić morale po porażce 0-1 w Przeworsku. Chłopcy są przyduszeni, bo to arbiter zepsuł mecz, nie oni. Faktem jest, że pierwszy raz w tym sezonie nie strzeliliśmy gola, ale zmusiły nas do tego kontuzja młodzieżowca i wymuszone roszady - mówi Tomasz Skiba, drugi trener Izolatora.
Słowo lider zobowiązuje
Pozostałe podkarpackie drużyny grają na wyjazdach i żadnej nie będzie łatwo. JKS (1., 16) zagra w Kraśniku (8., 12), Karpaty (9., 11) w Świdniku (12., 10), a Orzeł (7., 12) w Lublinie (10., 11).
- Słowo lider zobowiązuje, więc jedziemy po zwycięstwo, choć ucieszy nas też remis. Mamy już sporą passę meczów bez porażki i straconej bramki, ale nie ustawiamy autobusu w bramce, jak o nas mówią, tylko gramy konsekwentnie - śmieje się Witold Rogala, prezes JKS-u
- Jakoś specjalnie na Avię się nie nastawiamy, tabela jest spłaszczona i w każdym meczu potrzebujemy stuprocentowego zaangażowania - twierdzi Michał Zajdel, pomocnik Karpat.
- Jesteśmy na fali i mam nadzieję, że podtrzymamy passę, choć Lublinianka gra twardo fizycznie i będzie trudnym rywalem. Martwi mnie tylko nasza amplituda formy, bo tydzień po najsłabszym meczu w Świdniku zdominowaliśmy mocnego rywala, jakim jest Izolator - dodaje Tomasz Kaczyński, trener Orła.
NIEOBECNI
Izolator: Adrian Burak (kartki), Rokita? (kontuzja);
JKS: Raba, Kłak? (kontuzja);
Karpaty: Kozak, Chmielowski? (kontuzje), Czopko? (choroba);
Orzeł: Karwacki (kontuzja);
Polonia: -
Resovia: B. Jaroch, Krzak (kontuzje);
Sokół: Wróbel (kontuzja);
Stal Sanok: -
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Makabryczny żart męża "Królowej Życia". Kobiety mu tego nie darują
- Bieniuk w PRZEŚWITUJĄCYCH spodniach na ściance. Tak wystroić mogła się tylko ona
- 19-letnia Emilia Dankwa odsłania brzuch i wygina śmiało ciało w cekinach i szpilkach
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc