Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś mecz Resovii z Łukoilem Burgas

bell
Bułgarzy muszą natrafić na dziś na Podpromiu na zaporę nie do przejścia.
Bułgarzy muszą natrafić na dziś na Podpromiu na zaporę nie do przejścia. KRZYSZTOF ŁOKAJ
- Na boisku jest miejsce tylko dla wierzących w zwycięstwo! - twierdzi Andrzej Kowal, trener Asseco Resovii.

Rzeszowska drużyna dziś gra rewanż z mistrzem Bułgarii - Łukoilem Neftohimikiem Burgas.

W Burgas gospodarze wygrali 3:2, mimo, że nasza drużyna prowadziła w setach 2:0. Zgodnie z regulaminem, awans do kolejnej rundy walczy ten zespół, który wygra dwa mecze. W przypadku remisu 1:1, gra się złotego seta do 15. punktów.

Scenariusz awansu jest wiec prosty - Resovia najpierw musi wygrać mecz, a następnie pokonać rywala w złotym secie. Bułgarzy nie ukrywają, że chcą sprawę załatwić w meczu, bo dodatkowy set, to loteria.

- Rzeczywiście, to jest loteria, ale tym razem chcemy, aby była i chcemy wygrać na niej los - dodaje Kowal.

Przyjęcie i doping

Resovia nie ma nic do stracenia. Musi walczyć o każdą piłkę i wypunktować przeciwnika.

- To będzie inny mecz niż w Burgas. My ich znamy i oni nas znają. Kluczem do naszej skutecznej gry będzie przyjęcie, które trochę szwankowało w pierwszym spotkaniu - uważa Kowal. - Liczymy także mocno na głośny doping naszych kibiców. W Burgas było niesłychanie głośno. Jakby naturalnego hałasu było mało, to jeszcze obok ławki stał głośnik, który skutecznie zagłuszał to, co miałem drużynie do powiedzenia. Brałem czas i nic nie było słychać.

Resoviacy po łatwej wygranej w sobotę w Bydgoszczy trochę poprawili sobie humory.

- Czy to zwycięstwo jest zwiastunem zwyżki formy? Mam nadzieję, ale potwierdzą to dopiero mecze z mocniejszymi przeciwnikami - twierdzi szkoleniowiec. - We wtorkowym meczu zagrają ci sami zawodnicy, co w Burgas. Zabraknie Dawida Guni, bo nie może grać i Michała Kaczmarka, który już niedługo dołączy do drużyny.

Dobry znak z... Rotterdamu

Resovia trenowała wczoraj w hali w Kielnarowej, bo w Rzeszowie obie hale były zajęte. Bułgarzy, którzy razem z sędziami z Ukrainy lądowali na lotnisku w Jasionce po godzinie 18.10, także chcieli odbyć rozruch w hali. Również planowano zawieść ich do Kielnarowej. Dziś Łukoil ma trening na Popromiu w godz. 11-12. O godz. 18 mecz. Emocje gwarantowane. Nie żałujcie gardeł.

- Do naszego klubu przyszła już informacja z namiarami od Holendrów z Rotterdamu. Ortec Rotterdam Nesselande będzie bowiem rywalem w kolejnej rundzie Resovii lub Lukoilu - mówi Marek Borejko, dyrektor Resovii. - Pierwszy mecz na wyjeździe 12 lutego o godz. 20.30. Rewanż 20 lutego. Wierzę, że w Rzeszowie. Ten telegram, przyjęliśmy za dobry znak przed pojedynkiem z Bułgarami. Trzeba ich odprawić. Koniecznie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24