Chociaż przebudowę kąpieliska przy ul. Pułaskiego miasto zapowiada od kilku lat, do tej pory udało się tylko odremontować budynek szatni i toalet. Same baseny, plac zabaw i tereny rekreacyjne są w fatalnym stanie i pamiętają jeszcze czasy budowy, ponad 50 lat temu. Rzeszowski Ośrodek Sportu i Rekreacji miał już koncepcję przebudowy kąpieliska, ale na razie nie została ona zrealizowana. Jednym z powodów jest możliwa dotacja do inwestycji z budżetu ministerstwa sportu, wymagająca jednak korekty założeń. Najistotniejsza zakłada przykrycie basenu olimpijskiego, co jest warunkiem otrzymania pieniędzy.
Radni: czas przyspieszyć
Rada Miasta Rzeszowa już podczas ostatniej sesji pytała jednak o przyczyny przeciągającej się inwestycji. Ustalono wówczas, że kompleksową informację na ten temat urzędnicy przedstawią w ratuszu dzisiaj.
- Liczę, że dowiemy się wreszcie, jakie dokładnie zamierzenia inwestycyjne ma wobec basenów Rzeszów. Wielokrotnie przypominaliśmy władzom miasta o potrzebie pilnego remontu kąpieliska, dlatego będziemy prosić także o przyspieszenie tej inwestycji - mówi Jolanta Kaźmierczak, przewodnicząca klubu PO.
Także radni PiS chcą zmodyfikować budżet tak, aby remonty można było rozpocząć szybciej i przynajmniej częściowo zakończyć na przyszłoroczne wakacje. - Wielka szkoda, że zmarnowano kolejne wakacje i nie zaczęto przygotowań wcześniej. Teraz można tylko z zazdrością patrzeć na sąsiadów, jak Boguchwała. Będziemy walczyć, by u nas także prace szybko wystartowały - mówi Grzegorz Koryl z PiS
W ratuszu na razie nie chcą zdradzić szczegółów koncepcji modernizacji kąpieliska. - Wariantów jest kilka. Wiele zależy m.in. od tego, czy uda nam się dostać dotację z ministerstwa sportu, a ta jest możliwa na budowę pływalni krytej. Stąd pomysł na przykrycie basenu olimpijskiego - mówi Maciej Chłodnicki.
- To nienajlepszy pomysł. W Rzeszowie krytych basenów jest sporo, a brakuje otwartego kąpieliska z prawdziwego zdarzenia - mówi Jolanta Kaźmierczak.
Co z dworcem podmiejskim?
Drugi z istotnych tematów, jakimi zajmą się radni dotyczy planu zagospodarowania terenów pod wiaduktem Śląskim.
- To trzy działki o łącznej powierzchni ok. hektara. Dwie z nich to własność prywatna, jedna należy do miasta. Projekt planu planiści przygotowali na wniosek prywatnych właścicieli, którzy chcą wiedzieć, co będzie można tu wybudować - mówi rzecznik Chłodnicki.
Plan zakłada możliwość postawienia budynku handlowo-usługowego, nie wyższego, niż 14 metrów. Uchwała nie obejmuje natomiast terenu samego dworca komunikacji lokalnej, który miasto chce przebudować w późniejszym czasie. Na razie trwają przygotowania do tej inwestycji oraz szacowanie jej kosztów.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?