Egzamin na prawo jazdy ma być jeszcze łatwiejszy

Bartosz Gubernat
Jeśli zmiany proponowane przez część ekspertów wejdą w życie, na placu manewrowym kierowca będzie musiał tylko wykazać się umiejętnościami ruszania z miejsca na wzniesieniu.
Jeśli zmiany proponowane przez część ekspertów wejdą w życie, na placu manewrowym kierowca będzie musiał tylko wykazać się umiejętnościami ruszania z miejsca na wzniesieniu. Archiwum
Propozycja rewolucyjnych zmian dotyczy części praktycznej egzaminu na prawo jazdy.

Egzamin na prawo jazdy składa się z dwóch części. Najpierw, podczas testu przed komputerem kursant musi wykazać się znajomością przepisów. Dopiero kiedy zaliczy teorię, może podejść do egzaminu praktycznego. Nie trzeba go zdawać tego samego dnia, ale większość osób tak robi.

Więcej zadań w mieście

- Na placu zadań jest niewiele. To w zasadzie tylko sprawdzenie dwóch elementów – świateł i poziomu któregoś z płynów eksploatacyjnych, jazda po łuku i ruszanie z miejsca na wzniesieniu – mówi Robert Drozd, egzaminator nadzorujący w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Rzeszowie.

Zwraca uwagę, że kilka lat wcześniej zadań było znacznie więcej, kierowca musiał m.in. wykazać się umiejętnościami tzw. „zawracania na trzy” na niewielkiej przestrzeni, parkowania równoległego i prostopadłego.

Do Ministerstwa Infrastruktury wpłynął właśnie wniosek o wprowadzenie kolejnych zmian do praktycznej części egzaminu. Osoby zajmujące się szkoleniem kierowców proponują, aby wyrzucić z niego jazdę po łuku i zostawić tylko ruszanie na wzniesieniu. Pozostałe zadania kierowca musiałby wykonać już w ruchu ulicznym. W resorcie przekonują, że pomysł jest już analizowany. Zdaniem Roberta Drozda jest ciekawy.

- Umiejętności jazdy po pasie ruchu, które sprawdza się na łuku można bez problemu sprawdzić na jezdni. Przecież zakładamy, że osoba, która przystępuje do egzaminu państwowego jest nauczona jazdy, a wcześniej przeszła sprawdzian na placu manewrowym ośrodka szkolenia. Instruktorzy, których znam przekonują, że średnio zdolnej osobie wystarczy 30-40 minut, aby opanować podstawy – mówi Robert Drozd. Jego zdaniem autem manewrów na placu jest przede wszystkim możliwość zapoznania się z samochodem egzaminacyjnym przed wyjazdem na ulicę.

- Kierowca może wyczuć jak pracuje pedał sprzęgła i gazu, co z pewnością trochę uspokaja – mówi Robert Drozd.

Będzie mniej bezpiecznie?

Ale nie brakuje też głosów krytycznych. Ryszard Siepietowski, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Krośnie do propozycji podchodzi ostrożnie.

– Zanim kierowca wyjedzie na ulicę, egzaminator musi sprawdzić, czy potrafi wykonywać podstawowe manewry – trzymać kierunek jazdy, bezpiecznie zakręcać. Jeśli okaże się, że ma z tym problem, na placu manewrowym nie zrobi nikomu krzywdy. Ale już w ruchu miejskim w najlepszym wypadku doprowadzi do stłuczki – mówi dyrektor Siepietowski. Zapowiada, że pomysł zostanie dokładnie omówiony podczas kwietniowego spotkania dyrektorów WORD-ów z całej Polski, które odbędzie się w Wieńcu Zdroju koło Włocławka.

Wśród instruktorów nauki jazdy nie brakuje jednak opinii, że ośrodki chcą utrzymać egzamin na placu, bo to dla nich istotne źródło dochodu. – Sporo osób go oblewa i później płaci za poprawkę. Nie wierzę w to, że dyrektorzy pozwolą sobie odebrać tak istotne źródło dochodu – mówi właściciel szkoły nauki jazdy z Rzeszowa.

Ale zdaniem Roberta Drozda to nie plac jest największym problemem. – Egzamin praktyczny na kategorię B w naszym ośrodku zdaje ok. 40 procent osób. Liczba oblanych egzaminów jest niemal taka sama na placu i w mieście – wynosi po ok. 30 procent – mówi R. Drozd.

W ubiegłym roku w WORD Rzeszów przeprowadzono 34 tysiące egzaminów na kategorię B. Zdawało je średnio 4 na 10 osób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 20

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

d
darek
Najlepsze testy sa na stronie: https://www.prawo-jazdy-360.pl/test
P
Paulaaa

Szczerze polecam prawo-jazdy-360 Wszystkie pytania objasnione z kodeksu drogowego, znakow drogowych. Pytania z tej bazy identyczne jak na egzaminie w WORD 

 

s
skalpel

tą teorie powinni porządnie zrobić aby pytania były jasne i jednoznaczne zdjęcia wyraźne i wszystko sprawdzone 20 razy aby nie było pytań z błędem ... a i żeby nie było pytań o długość drążka zmiany biegów czy wymiary tablic rejestracyjnych ...

 

p
prawko tu i tam
W dniu 13.04.2016 o 07:54, Gość napisał:

Całe to coś ,,WORD" nie powinno w ogóle istnieć. W USA płacisz marną kwotę, przejeżdżasz przez dwa, trzy skrzyżowania, a jak się pomylisz to uśmiechnięta Pani z miejscowego urzędu (tam nie ma jakiś WORDów) Cię poprawi i jest w porządku. A u nas? Jakieś egzaminy kosztowne, nie wiadomo co.

 

sratatata ... Kiedyś tak było, przepisy się pozmieniały i wcale nie jest tak prosto. W UK też już nie tak łatwo jak dawniej. Przy czym ciągle jest prościej niż w PL i z WORD to masz 100% rację. W UK na egzamin jedziesz swoim samochodem, albo pożyczonym. Egzaminator sprawdza czy auto jest "bezpieczne" i zdajesz egzamin. Nie trzeba utrzymywać całego cyrku i samochodów. A uczyć się możesz sam, tylko musisz wyrobić sobie prawo jazdy uprawniające do nauki, kupić ubezpieczenie i mieć kogoś z prawkiem do opieki podczas gdy prowadzisz.  

S
Sup

Każdy z was który bierze czynny udział w ruchu drogowym w większych miastach zauważy jak wiele osób powinno stracić swoje uprawnienia, według mnie selekcja powinna być jeszcze większa. Zbyt duża uwaga przywiązywana jest do czystej teorii niż do samej praktyki. Egzaminatorzy są upierdliwi - to fakt, jednak większość błędów wynikających z oblanego egzaminu powinna być korygowana abyśmy czyli się na jezdni bezpieczniej z dnia na dzień.

R
Rafał

:angry: Polska traci, bo egzaminatorzy nie chcą przepuszczać kursantów. Im większą Polska miała by zdawalność to więcej osób przyjechało by z zagranicy żeby zdawać w Polsce i zostawili by więcej pieniędzy. Bilety kosztują a Polska była by bogatsza. Kupowali by se jedzenie i dochód dla Polski. Obcokrajowcy polecali by Polskę swoim znajomym. :)  B)  

S
Szef
Nigdy placu manewrowego niezlikwiduja ostatnio sprawdzilem zdawalnosc prawa jazdy w UE Polska jest na koncu.
G
Gość
W dniu 14.04.2016 o 21:56, kierowca ABCDE napisał:

Każdego dnia modlę się aby przeżyć na polskich drogach. Pozostałe kwestie pozostawiam bez komentarza. Niech każdy wyciągnie własne wnioski.

 

Ja gdy po 20 latach przyjechalem do Polski na wakacje to nie wiedzialem gdzie uciekac aby ratowac zycie. Jak kolega wiozl nas z Wa-wy do Rzeszowa to myslalem ze jestem w Wariatkowie a nie w Polsce. Pewnie z 5 razy chcialem wysiasc i isc na nogach poprzez pola bo zdawalo mi sie ze zywy do Rzeszowa nie dojade. Kolega nas uspokajal ze to nic sie nie dzieje ze to NORMALNY ruch, a nam dech zapieralo ze strachu co inni wyprawiali na drogach. Zona to dwa razy tak krzyczala ze strachu ze musielismy stawac w zajazdach i odczekiwac az sie uspokoji.

Gdy widzisz ze jedzie na ciebie wprost na czolowke auto po twoim pasie to juz masz wszystkiego dosc na najblizszy czas. Kolega zjezdza na pobocze ustepuje miejsca wiec pytam dlaczego ten morderca z naprzeciwka wjechal na nasz pas jak byl zajety przez pojazdy i my miedzy innymi bylismy jednym z nich. Odpowiedz :
A to u nas tak sie jezdzi !! - Toz to bandyta !! Odebrac mu prawo jazdy dozywotnio jak jest u nas gdzie mieszkamy !! - To by musieli zabrac prawa jazdy kierowcom pol Polski. - To niech zabiora a bedzie bezpieczniej i mniej trupow na drogach. A czego ten co jedzie za nami ciagle trabi ? - A bo chce wyprzedzac - A jak on moze wyprzedzac gdy tu jest speed limit 100km/h a my tyle jedziemy - No ale to jest Polska. - To w Polsce wolno teraz jezdzic ponad dozwolony limit ? - Niby nie wolno , ale jezdza. - I to wedlug ciebie jest w porzadku ? - BRAK ODPOWIEDZI !!

Przeciez na zachodzie MNIEJ niz 1%(jeden procent) drog jest dwu lub czasem na niektorych odcinkach trzypasmowych. Prawie ZAWSZE sa to drogi jednopasmowe TAKIE SAME JAK W POLSCE !!
Niech nikt nie pieprzy glupot ze KULTURA JAZDY potrzebuje autostrad !
CHAMSTWU nawet drogi dziesieciopasmowe nie pomoga !

Głównymi przyczynami wypadków w Polsce nie są szybkość, brawura, alkohol, dziurawe drogi, kiepskie samochody. Głównymi przyczynami są: bezmyślność, skrajna głupota, kretynizm, debilstwo, idiotyzm i durnota kierujących samochodami.

b
beka z chomy

W wielu krajach na świecie nie ma placu na egzaminie na prawko i ludzie jakoś żyją, osobiście wątpię że to wycofają bo stracili by za dużo kasy, biedne polaczki :(

k
kierowca ABCDE

Każdego dnia modlę się aby przeżyć na polskich drogach. Pozostałe kwestie pozostawiam bez komentarza. Niech każdy wyciągnie własne wnioski.

N
Nouky
Ośrodki chcą utrzymać egzamin na placu, bo to dla nich istotne źródło dochodu. – Sporo osób go oblewa i później płaci za poprawkę. Nie wierzę w to, że dyrektorzy pozwolą sobie odebrać tak istotne źródło dochodu – mówi właściciel szkoły nauki jazdy z Rzeszowa. - POWIEDZIAŁ CO WIEDZIAŁ .Toż przecież właśnie dodatkowa kasa jest dla szkół nauki jazdy które uczą (tak żeby nie nauczyć) na placu a godziny i kasa leci !!!!!!!!!!!!!!!!
 
R
Rokowy
W dniu 13.04.2016 o 16:26, Meteo napisał:

JESZCZE ŁATWIEJSZY hahahahhah. Obecny jest moim zdaniem trudny. Trzeba się nieźle za przeproszeniem nawku**iać żeby go zdać :)

Zgadzam sie i jeszcze egzaminator odrazu wrogo nastawiony od poczatku.
M
Meteo

JESZCZE ŁATWIEJSZY hahahahhah. Obecny jest moim zdaniem trudny. Trzeba się nieźle za przeproszeniem nawku**iać żeby go zdać :)

g
gość

Uzyskanie prawa jazdy w Polsce na jednoślad o pojemnosci skokowej silnika większej niż 125 (Prawo jazdy kat. A1) kosztuje ok. 1500zł.

 

Uzyskanie prawa jazdy na ciągnik siodłowy z naczepą/przyczepą o masie pow. 11.8t w USA (tzw. CDL Class A) kosztuje 40$ (oba egzaminy, bez konieczności wykupywania nauki jazdy u kapusia milicyjnego w tzw. szkole nauki jazdy). W Polsce aby prowadzic TIRa trzeba wydać m.in. 11 tysięcy za wszystkie testy badania,200h szkoleń u SBków i Milicjantów etc

 

Ale tam nie ma WORDów, nie było MO, ZOMO, ORMO, SB i LWP.

g
gość
W dniu 13.04.2016 o 07:54, Gość napisał:

Całe to coś ,,WORD" nie powinno w ogóle istnieć. W USA płacisz marną kwotę, przejeżdżasz przez dwa, trzy skrzyżowania, a jak się pomylisz to uśmiechnięta Pani z miejscowego urzędu (tam nie ma jakiś WORDów) Cię poprawi i jest w porządku. A u nas? Jakieś egzaminy kosztowne, nie wiadomo co.

 

WORDy to patologia która powstała aby emeryci mundurowi resortów MON i MSW z czasów PRL mieli gdzie dorobić. 

Cały system uzyskiwania praw jazdy w PRL-bis powstał po to aby obywatel miał szansę skurvvić się (tzn. skorumpować) przed uzyskaniem matury, aresortowe bydło miało gdzie dorobić do resortowych emerytur,.. bo jak żyć za 4-6 tysięcy ememrytury resortowej.

 

SB, MO, LWP, ZOMO te fekalia ludzkie, te czyraki na zdrowej tkance narodu polskiego, ci kaci Polski i polskości, wysługujący się okupantom Polski i Polaków, którzy zapewniali im za czasów PRL wysoki standard życia świetnie się umościli w tym specyficznym środowisku.

 

System jest tak ustawiony, że ludzie otrzymujący PrawJazdy nie są uczeni prowadzenia pojazdu i zasad ruchu drogowego, ale są uczeni "jak zdać" - to jeden z elementów niszczenia Polski i Polaków, sprawić im takie warunki życia, aby jak największa liczba ich była zmuszona skorumpować się w jak najwcześniejszym okresie życia. .

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24
Dodaj ogłoszenie