Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Egzamin ósmoklasisty i matury 2020. Uczniowie i nauczyciele w kropce. Rząd wciąż nie podjął decyzji co do egzaminów

Patrycja Pakuła
Patrycja Pakuła
Łukasz Kaczanowski
Już nie tylko ósmoklasiści i maturzyści, ale także ich rodzice i dyrektorzy szkół stresują się brakiem jasnych informacji ze strony rządu w sprawie egzaminów. – W innych krajach już wiedzą, jak rozwiązać ten problem. U nas decyzji brak - mówią zainteresowani.

Rodzice ósmoklasistów i maturzystów nie kryją złości.

– Jestem wściekła. Jeżeli egzaminy maturalne odbędą się w tym roku normalnie, w maju, to nie puszczę mojej córki

– mówi Anna, mama tegorocznej maturzystki. Po chwili pojawia się jednak zwątpienie. – Jednak jeśli nie puszczę swojego dziecka na matury, to mogę zrujnować jej przyszłość.

Katarzyna, mama ósmoklasisty: – Ten egzamin można spokojnie odpuścić. W innych krajach znaleźli inne rozwiązania, chociażby biorąc pod uwagę oceny z trzech lat wstecz – mówi kobieta. Dodaje jednak, że chociaż sytuacja jest jasna, a jej syn w egzaminie uczestniczyć nie będzie, to chłopak martwi się całą sytuacją. – My, dorośli, nie rozumiemy do końca co się dzieje, a co dopiero mówić te dzieciaki – zastanawia się Katarzyna.

- Moi uczniowie są zdezorientowani przez aktualną sytuację

– potwierdza Marek Krukowski, dyrektor Szkoły Podstawowej 51. W społeczności szkolnej zestresowani i zagubieni są wszyscy: nauczyciele, przez zdalną edukację która jest nowością, rodzice, którzy wzięli na siebie część obowiązków pedagogów i dzieci, które nie wiedzą co się dzieje. – Zdarza się, że dostaję wiadomości od rozżalonych rodziców – opowiada dyrektor dodając, że w zupełności to rozumie. Rodzice podczas rozmów informują go, że na egzamin swojego dziecka nie puszczą. – Ja, jako dyrektor, muszę nastawić się na każdą opcję, także zorganizowania nadchodzącego egzaminu – tłumaczy Krukowski. Gdyby jednak decyzja należała do niego, egzaminy zostałyby odwołane. – To niepotrzebne ryzyko – podsumowuje.

Dyrektor jednego z lubelskich liceów wciąż cierpliwie czeka na decyzję ministerstwa. – Myślę, że informacje odnośnie matur dostaniemy po 13 kwietnia – prognozuje. Dodaje jednak, że w jego ocenie matury w maju się nie odbędą. – Wszyscy czekamy i się martwimy co będzie w przyszłości. Konkretne, doprecyzowane plany na pewno pomogłyby maturzystom.

Dyrektorzy szkół średnich niczego się nie dowiedzieli także podczas wtorkowej telekonferencji z Kuratorium Oświaty. – Kuratorium samo czeka na informacje z ministerstwa – zdradza dyrektor.

A co o zaistniałej sytuacji myślą sami uczniowie? – Uważam, że matura powinna się w tym roku odbyć, ale nie w maju. Może lipiec, sierpień - tak żeby było już bezpiecznie – mówi Kamil, tegoroczny maturzysta.

Jego rówieśniczka Ania mówi, że znaleźli się w patowej sytuacji – muszą wybierać między życiem i zdrowiem, a swoją przyszłością. – Tak po prawdzie nie jestem zwolenniczką egzaminów maturalnych. Może to szansa, aby decydującym o przyszłości był egzamin na studia? – zastanawia się dziewczyna.

Dlaczego wciąż nie ma decyzji?

- Sytuacja maturzystów i uczniów klas ósmych jest fatalna - mówi Mariusz Banach, zastępca prezydenta Lublina ds. oświaty i wychowania.

- Trudno znaleźć racjonalny powód, dla którego do tej pory pan minister nie wydał bardzo jasnego komunikatu dotyczącego terminu i kształtu tegorocznych egzaminów

– mówi Banach. Prezydent dodaje również, że mimo obecnej sytuacji i trwającej w naszym kraju epidemii uczniowie zarówno klas ósmych jak i maturzyści mają prawo znać i planować swoją przyszłość. - Ci młodzi ludzie nie zasłużyli na te negatywne emocje – podsumowuje Mariusz Banach.

Po stronie uczniów stanął też Związek Nauczycielstwa Polskiego, który swoje racje przedstawił w liście do premiera Mateusza Morawieckiego. Chodził o odwołanie kwietniowych i majowych egzaminów. – Nic by się nie stało, gdyby w tym roku o przyjęciu do liceów decydował konkurs świadectw – mówi Adam Sosnowski, prezes ZNP okręgu lubelskiego. Jego zdaniem przez brak jakichkolwiek informacji poszkodowani są nie tylko ósmoklasiści i maturzyści, ale też młodzi ludzie piszący egzaminy zawodowe. – Przed Wielkanocą powinien pójść jasny, czytelny przekaz od rządu – podsumowuje Sosnowski.

W sprawie egzaminów do MEN pisał poseł Michał Krawczyk z Lublina. Resort odpowiedział, że, jeśli zamknięcie szkół zostanie przedłużone, podejmie decyzję o przesunięciu terminu obu egzaminów - nie później niż na 7 dni przed egzaminem.
- Czyli krótko mówiąc będziemy trzymać was drodzy uczniowie w niepewności do ostatniej chwili - podsumowuje Krawczyk na Facebooku. - Jeszcze raz proszę i apeluję do Ministerstwo Edukacji Narodowej: decyzja dotycząca odwołania egzaminu ósmoklasisty i przełożenia matur musi być podjęta już. Przecież wszyscy wiemy, że uczniowie za tydzień nie wrócą do szkół. Dlaczego narażacie ich na niepotrzebny stres? - pyta polityk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Egzamin ósmoklasisty i matury 2020. Uczniowie i nauczyciele w kropce. Rząd wciąż nie podjął decyzji co do egzaminów - Kurier Lubelski

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24