Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Eklerek, Efekton... Psy do zadań specjalnych

Karolina Jamróg
Aspirat Andrzej Janusz podczas treningu z psem Eklerkiem, "specjalistą” od wyszukiwania zapachów materiałów wybuchowych.
Aspirat Andrzej Janusz podczas treningu z psem Eklerkiem, "specjalistą” od wyszukiwania zapachów materiałów wybuchowych. Krzysztof Kapica
Pracują nosem. Wyszukują materiały wybuchowe, narkotyki, tropią zaginionych, bandytów... I zdobywają nagrody dla najlepszych psów policyjnych.

3-letni owczarek niemiecki Eklerek i jego przewodnik asp. Andrzej Janusz z Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie wrócili właśnie z XIII Kynologicznych Mistrzostw Polski dla psów policyjnych.

Eklerek wywalczył 5. miejsce, pokonując 31 czworonogów. A w zawodach drużynowych, wspólnie z Efektonem - psem od narkotyków, zajęli III miejsce i stanęli na podium!

Owczarek z dyplomem

Eklerek służy w policji od półtora roku. To pies specjalny - jak mówiło się w policyjnym żargonie jeszcze kilka lat temu. Wyszukuje zapach materiałów wybuchowych.

Zanim trafił do policji, musiał przejść rekrutację, zdać egzamin, przejść szkolenie w Zakładzie Kynologii Policyjnej w Sułkowicach. To jedyna w kraju szkoła dla psów policyjnych. Kurs w trwa pięć miesięcy. Eklerek wrócił do Sułkowic we wrześniu, żeby wziąć udział w zawodach.

Podczas mistrzostw Polski psy miały pięć zadań. Musiały zaliczyć test na posłuszeństwo i cztery przeszukania.

- W pomieszczeniu, bagażach i pojazdach osobowych i komunikacji publicznej miały znaleźć narkotyki i materiały wybuchowe - opowiada nadkom. Tadeusz Szurlej, kierownik drużyny z Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie oraz przewodnik psa policyjnego.

Nikt nie faszeruje psa narkotykiem

W podkarpackiej policji "służy" 35 psów. Eklerek pracuje w rzeszowskiej, a Efekton w krośnieńskiej komendzie.

- Utarł się taki stereotyp, że psu szukającemu narkotyków podaje się narkotyk. Nie, nie i jeszcze raz nie - powtarza nadkom. Tadeusz Szurlej.

Asp. Andrzej Janusz, przewodnik Eklerka wyjaśnia: - Piesek szuka zapachu. Na początku szkolimy na pochłaniaczu, który nasącza się zapachem materiału wybuchowego.

Ten pochłaniacz dajemy powąchać psu i go chowamy. Jeśli pies znajdzie materiał, czeka go nagroda: albo zabawa z piłką, albo jakiś smakołyk.

Ćwiczymy do skutku. Tak samo szkoli się psy od narkotyków - tłumaczy policjant.

W policji "służą" nie tylko psy od narkotyków czy materiałów wybuchowych. Wykorzystywane są również podczas patroli i do tropienia. Tu sprawdzają się owczarki niemieckie i belgijskie.

Te rasy najczęściej zajmują się też szukaniem zapachu materiałów wybuchowych. Z kolei przeszukiwać auta i mieszkania mogą także cocker spaniele, teriery i foksteriery.

- Pieski tych ras są mniejsze od owczarków, więc łatwiej im jest przeszukać na przykład samochód - wyjaśnia asp. Andrzej Janusz.

Siada, albo waruje

Eklerka i jego przewodnika można spotkać tam, gdzie jest podejrzenie o podłożeniu bomby. Na szczęście to zwykle fałszywe alarmy.

- Zajmujemy się też ochroną vipów, czyli ważnych osobistości. Raz szukaliśmy z CBŚ półproduktów potrzebnych do produkcji materiałów wybuchowych - wspomina ostatnie akcje asp. Janusz.

Jeśli zwierzę wyczuje zapach, zaznacza miejsce. Siada albo waruje.

- Pies, który ma szukać materiałów wybuchowych, musi być zrównoważony - podkreśla nadkom. Szurlej. - Nie może dotknąć miejsca, w którym znajduje się podejrzany materiał. To zbyt niebezpieczne. Nie możemy sobie pozwolić, żeby pies wszystko gryzł, ruszał łapą i trącał nosem. Inaczej jest w przypadku psów od narkotyków. Tutaj nawet lepiej, jak pies żywiołowo reaguje. Zresztą nawet jak nawet ruszy łapą i rozerwie woreczek, to najwyżej narkotyk może się tylko rozsypać.

Niezawodny psi nos

- Ufamy naszym psom - podkreślają zgodnie przewodnicy. Wiedzą, że nawet jeśli pies wskaże miejsce, w którym w danym momencie nie ma nic podejrzanego, to w śledztwie może się okazać, że jednak wcześniej były tam przetrzymywane niedozwolone substancje.

- Pies potrafi wywęszszyć zapach narkotyków i materiałów wybuchowych nawet po upływie dłuższego czasu. Jeśli ktoś spodziewa się przeszukania w mieszkaniu, to pozbędzie się samego narkotyku, ale nie zapachu - mówi asp. Janusz.

Jego słowa potwierdza nadkom. Szurlej. - Pamiętam akcję z moim psem. Mieliśmy sprawdzić samochody jadące w kolumnie z panią prezydentową.

Pies Gabor zatrzymał się przy jednym z aut. Ściągnęliśmy drugiego psa ze straży granicznej i zaznaczył dokładnie ten sam samochód. Później jego właściciel przyznał, że przez jakiś czas woził na siedzeniu fajerwerki.

Właśnie dlatego mamy do naszych psów zaufanie. Jeśli nawet od razu czegoś nie znajdziemy we wskazanym miejscu, to i tak później okaże się, że coś było na rzeczy.

W podkarpackim garnizonie są psy patrolowe, patrolowo- tropiące, tropiące, psy od szukania zapachu narkotyków i materiałów wybuchowych i pies do wyszukiwania zapachu zwłok ludzkich.

- W Jaśle mamy psa od szukania zaginionych osób - mówi nadkom. Szurlej. - Taki pies szuka konkretnego zapachu danej osoby, więc trzeba mu dać przedmiot, ubranie należące do zaginionego, albo pokazać miejsce, w którym ten człowiek ostatnio przebywał. Po to, by pies mógł utrwalić sobie jego zapach. Mamy także psa od wyszukiwania zwłok ludzkich. Potrafi wskazać nawet długo leżące w ziemi same kości.

Na emeryturę do domu przewodnika

Psy służą w policji średnio 10 lat. Na zasłużoną emeryturę trafiają zwykle do domów swoich przewodników.
- To najlepsze rozwiązanie. Jeśli wycofujemy ze służby psa patrolowo-tropiącego, który w czasie swojej służby miał być agresywny, to nie oddamy go przecież obcej rodzinie z małymi dziećmi. Taki pies mógłby na przykład w parku rzucić się w pościg za uprawiającym jogging, albo zaatakować kogoś, kto chce się z nami przywitać, bo pomyli to z napaścią na funkcjonariusza - mówią policjanci.

Pies policyjny może ewentualnie trafić w obce ręce w przypadku, jeśli nie weźmie go przewodnik.

- Ale nie pamiętam takiej sytuacji - zaznacza nadkom. Szurlej. - Zresztą jak ktoś pracuje z psem przez dziesięć lat, to się do niego przyzwyczaja i chce mieć czworonoga w domu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24